8 maja Michał Kołakowski nabył od Dominika Midaka większościowy pakiet akcji Arki SSA (posiada 75 procent akcji), natomiast we wtorek wieczorem rada nadzorcza powołała go, od 1 lipca, na stanowisko prezesa klubu.
Objęcie funkcji wykonawczej w spółce jest dla mnie kolejnym etapem zaangażowania w klub. Pozwoli to na bezpośredni nadzór nad strukturami spółki, ich reorganizację i usprawnienie funkcjonowania. Przed nami wiele wyzwań. Jestem przekonany, że pozwoli to na skuteczniejszą realizację planu, który określony został po objęciu przeze mnie pakietu większościowego spółki – powiedział na klubowej stronie Kołakowski junior.
Nowy prezes Arki ukończył w 2018 roku studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie studia podyplomowe o kierunku International Sports Law w szkole prawa i biznesu ISDE w Madrycie.
Przez pięć lat pracował jako pośrednik transakcyjny uczestnicząc w negocjacjach z zawodnikami oraz klubami piłkarskimi. Doświadczenie zawodowe w zakresie zarządzania i obsługi prawnej klubów zdobywał m.in. podczas stażu w angielskim Queens Park Rangers. Jest również posiadającym licencję PZPN agentem piłkarskim, współpracuje z ojcem, z którym prowadzi agencję KFM.
Arka jest nietypowym klubem, miała bowiem w tym sezonie dwóch właścicieli oraz po czterech prezesów i szkoleniowców. Do sierpnia zarządzał nim Wojciech Pertkiewicz, do 16 grudnia tę funkcję pełnił Grzegorz Stańczuk, a 17 stycznia stery przejął Radomir Sobczak, którego kadencja zakończyła się 30 czerwca.
Z kolei piłkarze rozpoczęli sezon pod wodzą trenera Jacka Zielińskiego, którego 10 października zastąpił Serb Aleksandar Rogic, a 10 marca pierwszym szkoleniowcem został Krzysztof Sobieraj. Za kadencji tego ostatniego drużyna nie rozegrała jednak żadnego ligowego spotkania - ze względu na pandemię koronawirusa rywalizacja w ekstraklasie została w marcu przerwana. 10 maja zespół przejął Ireneusz Mamrot.
Wszystko to również rzutuje na miejsce żółto-niebieskich w tabeli ekstraklasy. Gdynianie są jedną nogą w pierwszej lidze, bowiem na cztery kolejki przed końcem rozgrywek plasuje się na spadkowej 14. pozycji i do wyprzedzającej ich krakowskiej Wisły tracą już osiem punktów