Do gliwickiego zespołu dołączył w lipcu 2018, podpisał wtedy trzyletni kontrakt.
Piast był jego pierwszą polską drużyną. Wcześniej grał w Holandii, Danii, Anglii. Do Gliwic przyszedł z ekstraklasowego holenderskiego PEC Zwolle.
W tym samym czasie zawodnikiem śląskiego klubu został napastnik Jorge Felix, który w sierpniu przeniósł się do tureckiego Sivassporu. W minionym sezonie Hiszpan został wybrany najlepszym piłkarzem ekstraklasy i był najskuteczniejszym ostatnio strzelcem zespołu.
Parzyszek nie pojechał już w Piastem do Mielca na poniedziałkowy mecz ekstraklasy ze Stalą, przegrany przez gliwiczan 2:3. W obecnych rozgrywkach w gliwickich barwach nie ma też dwóch innych podstawowych wcześniej graczy – angielskiego pomocnika Toma Hateleya i słoweńskiego obrońcy Urosa Koruna.
Piast po pięciu kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy z jednym zdobytym punktem. W eliminacjach Ligi Europy gliwiczanie dotarli do trzeciej rundy, w której na wyjeździe przegrali z duńskim FC Kopenhaga 0:3. To był ostatni mecz Parzyszka w Piaście. Napastnik rozegrał w gliwickich barwach 85 spotkań i zdobył 23 bramki.
Chciałbym podziękować wszystkim osobom w klubie oraz kibicom za dwa ostatnie lata. Przez ten czas Gliwice stały się naszym domem i zawsze chętnie będziemy tutaj wracać. Dziękuję za wsparcie oraz za zaufanie. Słowa uznania należą się przede wszystkim chłopakom, z którymi przez ostatnie dwa lata mogłem dzielić szatnię. To wyjątkowa grupa ludzi, z którą dobrze rozumiałem się zarówno na boisku, jak i poza nim. Ostatnie sezony były najlepsze w mojej karierze nie tylko pod względem sukcesów drużynowych, ale również indywidualnych, ponieważ w Piaście rozwinąłem się jako piłkarz i jako człowiek - powiedział zawodnik, cytowany przez klubową stronę internetową.
Dodał, że zdecydował się na transfer, chcąc zrobić kolejny piłkarski krok do przodu.