Ekipa z Małopolski w obecnej edycji PP wyeliminowała już dwie drużyny z Gdańska – Jagura i ekstraklasową Lechię, ale trzeciej z Trójmiasta już nie dała rady.

Dla Puszczy była to trzecia próba przebrnięcia przez ćwierćfinał pucharowej rywalizacji. Poprzednie próby w 2017 i 2019 roku też zakończyły się niepowodzeniem. Z kolei Arka Puchar Polski wywalczyła w 1979 i 2017 roku, a w 2018 była w finale. Do grona czterech najlepszych zespołów tych rozgrywek awansowała jeszcze w 2009 roku.

Reklama

W pierwszej połowie mecz miał wyrównany przebieg. W 14. minucie bliscy objęcia prowadzenia byli gospodarze, lecz Karol Knap nie sięgnął w polu bramkowym podanej ze skrzydła piłki. W akcji tej kontuzji doznał kapitan Arki – Michal Marcjanik i musiał opuścić boisko. Potem groźniej atakowali gdynianie. W 18. min, po dośrodkowaniu Macieja Rosołka z prawej strony, z woleja kopnął Marcus da Silva, ale nie trafił w bramkę. Dwie minuty później minimalnie niecelny strzał głową oddał Rosołek.

W 38. minucie było już 1:0 dla Arki. Mateusz Żebrowski miał sporo czasu, aby dokładnie przymierzyć z około 16 metrów i posłał piłkę w górny róg bramki strzeżonej przez Gabriela Kobylaka.

Gdy wydawało się, że goście utrzymają prowadzenie do przerwy, Erik Cikos wpadł w pole karne i tam został sfaulowany przez Luisa Valcarce. Arbiter podyktował "jedenastkę", której pewnym wykonawcą był Marcin Stefanik.

Zdecydowała druga połowa

Reklama

Od początku drugiej połowy Puszcza ruszyła do zdecydowanych ataków, ale to goście ponownie objęli prowadzenie w 53. minucie. W zamieszaniu w polu karnym najwięcej sprytu wykazał Rosołek i z bliska wpakował piłkę do siatki. Był to już drugi gol wypożyczonego z Legii Warszawa napastnika. Pierwsze trafienie dla Arki zaliczył w piątkowym meczu ligowym z GKS Jastrzębie.

W 71. min losy spotkania zostały praktycznie rozstrzygnięte. Longinus Uwakwe sfaulował w polu karnym Harisa Memica. Sędzia Paweł Gil jednak dopiero po obejrzeniu zajścia na monitorze podyktował rzut karny. "Jedenastkę" na gola zamienił Marcus da Silva, choć Kobylak był bliski obrony strzału Brazylijczyka.

Gospodarze próbowali jeszcze odrobić straty. Bliski zdobycia kontaktowej bramki był w 77. minucie Cikos. W końcówce gospodarze mocno się odkryli, co świetnie wykorzystała Arka przeprowadziła dwa kontrataki zakończone golami da Silvy i Valcarce. Miejscowi jednak walczyli do końca i w ostatniej z doliczonych minut Cikos ustalił wynik meczu popisując się pięknym strzałem z przewrotki.

Puszcza okazję do rewanżu będzie miała już w niedzielę, gdy także na swoim stadionie gościć będzie Arkę w 19. kolejce pierwszej ligi.

Bramki: 0:1 Mateusz Żebrowski (38), 1:1 Marcin Stefanik (45+2-karny), 1:2 Maciej Rosołek (53), 1:3 Marcus da Silva (71-karny), 1:4 Marcus da Silva (88), 1:5 Luis Valcarce (90+3), 2:5 Erik Cikosz (90+6).

Żółte kartki: Puszcza – Konrad Stępień, Hubert Tomalski, Ivan Hladik, Sebastian Górski; Arka - Luis Valcarce, Damian Ślesicki.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Mecz bez udziału publiczności.

Puszcza Niepołomice: Gabriel Kobylak – Erik Cikos, Marcin Stefanik, Ivan Hladik, Michał Mikołajczyk (59. Marcel Pięczek) – Konrad Stępień (46. Longinus Uwakwe), Jakub Serafin – Hubert Tomalski (89. Michał Rakoczy), Karol Knap (62. Mateusz Wyjadłowski), Sebastian Górski – Jewhen Rodionow (59. Szymon Kobusiński).

Arka Gdynia: Kacper Krzepisz – Adam Danch, Michał Marcjanik (14. Haris Memic), Luis Valcarce – Damian Ślesicki, Adam Deja, Mikołaj Łabojko, Marcus Da Silva, Kacper Skóra (63. Kamil Mazek) – Mateusz Żebrowski, Maciej Rosołek (76. Paweł Sasin).