Ligowe spotkania tych drużyn dzieliły niewiele ponad dwa miesiące. 16 maja w ostatniej konfrontacji poprzedniego sezonu „Jaga” pokonała Lechię na własnym stadionie 2:1. Tym razem zespoły podzieliły się punktami. Z nowych zawodników w ekipie gospodarzy w wyjściowym składzie pojawili się defensorzy Michał Pazdan i Hiszpan Israel Puerto. W ekipie biało-zielonych zadebiutował jedynie turecki lewy pomocnik Ilkay Durmus.

Reklama

W 12. minucie, po centrze z rzutu rożnego, strzałem głową z bliskiej odległości Zlatana Alomerovica starał się zaskoczyć środkowy defensor białostocczan Błażej Augustyn, jednak golkiper przyjezdnych odbił piłkę. Z kolei w 26. minucie Jagiellonii zagroził Łukasz Zwoliński. Po dośrodkowaniu Tomasza Makowskiego napastnik Lechii główkował z 14. metrów, ale bramkarz Xavier Dziekoński przeniósł piłkę nad poprzeczką. W rewanżu, po sprytnym odegraniu Fedora Cernycha, minimalnie niecelnie z 17. metrów uderzył Jesus Imaz.

Dwa gole w trzy minuty

Końcówka pierwszej połowy toczyła się w wolniejszym tempie, ale początek drugiej odsłony dostarczył sporych emocji. Zaczęła się ona pomyślnie dla gdańszczan, którzy w 52. minucie strzelili gola. Joseph Ceesay popisał się świetnym dośrodkowaniem z prawej strony, Zwoliński ubiegł Puerto i z siedmiu metrów wpakował piłkę do siatki.

Goście niezbyt długo, bo raptem trzy minuty, cieszyli się z prowadzenia. A wyrównująca bramka padła po zbliżonej akcji do tej, którą skutecznie zwieńczył Zwoliński.

Taras Romańczuk prostopadle zagrał do Cernycha, Litwin posłał z prawej flanki piłkę w pole karne do Imaza, a Hiszpan, któremu nie zdołali przeszkodzić środkowi obrońcy rywali, strzałem z 11. metrów po ziemi w długi róg pokonał Alomerovica.

W 72. minucie Serb nie dał się już zaskoczyć Imazowi i obronił jego mocny strzał z linii pola karnego. W 79. minucie bliscy szczęścia byli natomiast biało-zieloni, bowiem piłka po dośrodkowaniu z prawej strony "zeszła” Mateuszowi Żukowskiemu i trafiła w poprzeczkę.

O włos od bramki debiutanta

Reklama

W drugiej połowie na boisku w Jagiellonii weszli kolejni debiutanci, Karol Struski oraz mający polskie obywatelstwo Ukrainiec Andrzej Trubeha. I ten drugi w swoim pierwszym występie w ekstraklasie mógł zdobyć bramkę oraz zapewnić swojej drużynie zwycięstwo.

W pierwszej minucie doliczonego czasu po wrzutce Martina Pospisila Trubeha główkował z ośmiu metrów, ale kapitalną interwencją popisał się Alomerovic, który uratował Lechii punkt.

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Łukasz Zwoliński (52), 1:1 Jesus Imaz (55).

Żółte kartki - Jagiellonia Białystok: Fedor Cernych, Tomas Prikryl. Lechia Gdańsk: Conrado.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 8 193.

Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński - Michał Pazdan, Błażej Augustyn, Israel Puerto - Tomas Prikryl, Taras Romanczuk, Przemysław Mystkowski (56. Karol Struski), Martin Pospisil, Bojan Nastic (83. Bartłomiej Wdowik) - Jesus Imaz, Fedor Cernych (56. Andrzej Trubeha).

Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerovic - Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Mario Maloca, Conrado - Joseph Ceesay (68. Mateusz Żukowski), Tomasz Makowski, Jakub Kałuziński (61. Jan Biegański), Jarosław Kubicki, Ilkay Durmus (81. Maciej Gajos) - Łukasz Zwoliński (81. Flavio Paixao).