Wiemy, jaka jest nasza sytuacja w lidze; przegraliśmy wiele spotkań. Mamy świadomość, w którym miejscu jesteśmy. Wiemy też, że Lech dobrze rozpoczął sezon, odniósł wiele zwycięstw, zdobywa sporo bramek. Czeka nas ciekawy mecz - dodał szkoleniowiec.

Reklama

Wszystkie siły na Lecha

Legia ma aż 12 punktów straty do Lecha, ale rozegrała o dwa mecze mniej. Stołeczny zespół doznał już pięciu porażek; to więcej niż w całym poprzednim sezonie. Poznaniacy natomiast przegrali tylko raz - trzy tygodnie temu na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 0:1.

Lech dobrze funkcjonuje jako zespół. Ma doświadczonego trenera, kilka indywidualności, zawodników znajdujących się w dobrej formie, mocną ławkę i dużą rywalizację o miejsce w składzie. Praktycznie nie grają dodatkowych meczów w tygodniu i to powoduje, że mają dużo czasu, aby dobrze się przygotować do każdego spotkania - ocenił rywala Michniewicz.

Reklama

Legia natomiast rywalizację na krajowym podwórku łączy z Ligą Europy, a w niej spisuje się bardzo dobrze. Wygrała ze Spartakiem Moskwa i Leicester City po 1:0.

Nie chcemy się łatwo tłumaczyć, że we wszystkich meczach, które zagraliśmy słabiej, zabrakło nam czasu na regenerację. Rzucimy wszystkie siły na Lecha - podkreślił trener.

Boruc nie, Emreli tak

W ekipie "Wojskowych" wciąż kontuzję leczy bramkarz Artur Boruc. Na zgrupowaniu reprezentacji Izraela urazu kolana doznał Joel Abu Hanna.

Prawdopodobnie będzie musiał przejść zabieg. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w tej rundzie już nie zagra. Przerwa może potrwać do ośmiu tygodniu - zdradził Michniewicz.

Lepsze wiadomości przekazał w sprawie Mahira Emrelego, który przebywając z reprezentacją Azerbejdżanu najpierw miał pozytywny wynik testu na koronawirusa, a kolejny negatywny.

Reklama

Sytuacja z Emrelim jest jasna. Jest zdrowy, zaszczepiony na COVID i przeszedł dodatkowe badania. Jest brany pod uwagę do gry w niedzielę - powiedział.

Początek niedzielnego meczu o godzinie 17.30.

Myślę, że oczekiwania nasze i Lecha są takie, aby mecz stał na wysokim poziomie. Obie drużyny mają piłkarzy, którzy potrafią grać na wysokim poziomie. Może to być spotkanie na podobnym poziomie, jak w Lidze Europy. Musimy zagrać jak ze Spartakiem, jeśli chodzi o mobilność, zaangażowanie, mądrość, taktykę, czy wychodzenie spod pressingu. Wszystkie elementy muszą funkcjonować, nie nastawiamy się na jeden aspekt - na kontrę czy atak pozycyjny. Musi być wszystko na wysokim poziomie, stałe fragmenty gry w ataku, w obronie - podsumował Michniewicz.