Szkoleniowiec "Pasów" słynął z tego, że przed każdym sezonem ekstraklasy deklarował, że chce grać o mistrzostwo. Przed obecnym nie wypowiadał się na ten temat, co nie znaczny, że inaczej podchodzi do stawianych przed swoim zespołem celów.

Reklama

Cracovia zajmuje obecnie siódme miejsce z dorobkiem siedemnastu punktów, a do pierwszego Lecha Poznań traci dziesięć.

W październiku czy listopadzie nikt jeszcze nie zdobył mistrzostwa. Życie uczy pokory. Ekstraklasa pokazuje, że każdy może wygrać z każdym. Zespoły z góry tabeli będą miały jeszcze kryzysy i wtedy należy to wykorzystać. My robimy swoje i chcemy doszlusować do czołówki. Trzeba pamiętać, że mieliśmy bardzo trudny terminarz, graliśmy już w praktycznie z każdym z góry tabeli – podkreślił.

Probierz wierzy w swój zespół, ale bardzo pozytywnie wypowiada się o najbliższym rywalu.

Radomiak to ambitny zespół, który rzadko przegrywa i na pewno zrobi wszystko, aby nam zepsuć piątkowy wieczór. Jeśli chodzi o organizację gry, to jest to jedna z czołowych drużyn w Polsce. To nie przypadek, że traci tak mało goli. Nie "muruje" bramki, ale płynnie przechodzi do ataku. Trener Dariusz Banasik wykonał tam dobrą pracę. Widać, że są poukładani taktycznie. My jednak zamierzamy wykorzystać ich słabsze punkty - stwierdził.

Smaczkiem piątkowego starcia będzie występ w bramce Radomiaka Filipa Majchrowicza, który był zawodnikiem Cracovii i wywalczył z nią tytuł wicemistrza Polski juniorów. W krakowskim klubie nie udało mu się zadebiutować w ekstraklasie.

Tak bywa, że jak ktoś po pewnym czasie zaczyna dobrze grać, to wypomina się, że nie dostał szansy w poprzednim klubie. Filip był wtedy dużo młodszy, nie chciał przedłużyć kontraktu tylko odejść. Czytałem wywiad z nim, w którym mówił, że nie bronił nawet w sparingach. Może zapytałby się Macieja Palczewskiego (ówczesny trener bramkarzy Cracovii – przyp. PAP), dlaczego tak się stało. Jak był nieprzygotowany, to nie mógł bronić nawet w sparingu. Tak czasem bywa, ale życzę mu powodzenia – podsumował ten temat Probierz.

Reklama

Sytuacja kadrowa Cracovii nie jest zbyt komfortowa. Wprawdzie po pauzie za żółte kartki powróci Florian Loshaj, ale nadal nie wiadomo czy do dyspozycji trenera będą kontuzjowani już od pewnego czasu: Karol Knap, Marcos Alvarez i Filip Balaj. Problemy zdrowotne ma też najlepszy strzelec zespołu Pelle van Amersfoort. Na pewno do gry gotowi nie będą Michal Siplak i Thiago.

Piątkowy mecz Cracovii z Radomiakiem rozpocznie się w Krakowie o godz. 18.00.