Na środowej konferencji prasowej przed wyjazdem na ten mecz Nowak podsumował 4-tygodniowe przygotowania, których główną częścią było zgrupowanie w Turcji. Podkreślał, że okres przygotowawczy miał też pomóc zbudować drużynę i podnieść morale piłkarzy. Chodziło też o wkomponowanie do kadry dużej grupy młodzieżowców i przygotowanie ich na to, że np. wymagana jest od nich walka na boisku.

Reklama

Po pierwszej części sezonu Jagiellonia jest 11. w tabeli. Na pewno celem jest poprawa pozycji, poprawa kultury gry, tego że ten zespół będzie miał taką swoją pieczątkę, która pozwoli nam tę pracę kontynuować. Musimy sobie udowodnić, że jesteśmy dobrym zespołem i grupą piłkarzy, którzy mają wspólny cel, jakim jest lepsza gra i miejsce w tabeli - mówił szkoleniowiec.

W jego ocenie, nietrafne byłoby stawianie sobie teraz celu w postaci miejsca, które klub chciałby zająć. Dajmy sobie czas, żeby ta runda się zaczęła i wtedy będziemy mogli sobie cele "step by step" wyznaczać. Jedenaste miejsce na pewno mnie, ani klubu i piłkarzy, nie zadowala - mówił Nowak.

Pytany o mecze kontrolne powiedział, że traktuje je jako przerywnik w pracy i element treningu, stąd duża rotacja w składach na te spotkania. Podkreślał, że intensywność treningów w Turcji była bardzo duża. W Niecieczy zawodnicy muszą być przygotowani na twardą walkę, nieustępliwość. Musimy to zniwelować, a mamy na tyle umiejętności i kultury gry, by ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść - mówił o najbliższym przeciwniku, który wznawia rozgrywki też pod wodzą nowego szkoleniowca - Czecha Radoslava Latala.

Przed pierwszym spotkaniem największe problemy sztab szkoleniowy Jagiellonii ma z zestawieniem środka obrony. Niewykluczone, że partnerem byłego reprezentanta kraju Michała Pazdana będzie któryś z młodzieżowców, bo kontuzjowani są Israel Puerto i Bogdan Tiru, którzy byli na obozie w Turcji.

Początek meczu Termalika - Jagiellonia w piątek o godz. 18.