W Sosnowcu spotkali się bezpośredni rywale w walce o utrzymanie. Wynik 0:0 oznacza, że na jedną kolejkę przed końcem sezonu 15. w tabeli Zagłębie ma 36 punktów i jest już pewne ligowego bytu, natomiast taką szansą definitywnie stracił 16. Stomil (33 pkt).
Już wcześniej wiadomo było, że z 1. ligą pożegnają się przedostatni Górnik Polkowice i ostatni GKS Jastrzębie.
Korona skomplikowała sobie życie
Trwa walka o awans. Bezpośrednią promocję do ekstraklasy uzyskują dwie najlepsze drużyny, a ekipy z miejsc 3-6 powalczą o to w dwustopniowych barażach.
W sobotę szansę na miejsce w czołowej dwójce straciła czwarta obecnie Korona Kielce, która niespodziewanie przegrała u siebie z 11. w tabeli GKS Katowice 1:2. Drużyna trenera Leszka Ojrzyńskiego wystąpi w barażach. Pewna awansu jest Miedź (71), a o drugie miejsce walczą wicelider Widzew oraz trzecia Arka.
Gdynianie już w piątek zremisowali w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 1:1. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mają 58 punktów i o jeden ustępują Widzewowi.
Arcytrudne zadanie Widzewa
Łodzianie w niedzielę zagrają o 12.40 szlagier w Legnicy i w przypadku zwycięstwa zapewniliby sobie powrót - po ośmiu latach - do ekstraklasy.
Zadanie będzie jednak bardzo trudne - Miedź zdecydowanie dominuje w tym sezonie w 1. lidze i zamierza wystawić najsilniejszy skład.
Pocieszeniem dla Widzewa może być fakt, że na wyjazdach spisuje się w ostatnich miesiącach znacznie lepiej niż u siebie. Piłkarze trenera Janusza Niedźwiedzia nie stracili gola na obcych stadionach od 22 listopada (zremisowany 2:2 "wyjazdowy" mecz w kwietniu ze Skrą Częstochowa grał w Łodzi).
ŁKS o baraże powalczy przy pustych trybunach
W 33. kolejce odbędzie się też kilka meczów z udziałem bezpośrednich rywali w walce o baraże. W niedzielę siódma Sandecja Nowy Sącz podejmie szóstego Chrobrego Głogów (oba zespoły po 46 pkt), a dziewiąty ŁKS Łódź (45) zagra u siebie z piątą Odrą Opole (48).
Spotkanie w Łodzi odbędzie się przy pustych trybunach. To kara za zachowanie kibiców ŁKS w niedawnym meczu derbowym.