Obie drużyny miały po dwa zaległe spotkania, ale i tak spisują się w tym sezonie w ekstraklasie poniżej oczekiwań. Lechia, która zamyka tabelę, odniosła tylko jedno zwycięstwo i poniosła cztery porażki, w tym trzy ostatnie z rzędu, natomiast mistrzowie Polski zanotowali wygraną (w poprzedniej kolejce 1:0 u siebie z Piastem Gliwice), remis oraz trzy przegrane.

Reklama

W konfrontacji z Lechem po raz 300. w ekstraklasie wystąpił Dusan Kuciak – 131 meczów słowacki bramkarz rozegrał w barwach Legii Warszawa, a 169 w Lechii. Nie był to jednak udany jubileusz. Gospodarze przegrali bowiem 0:3 nie mając w tej potyczce za wiele do powiedzenia.

Pierwsi przed szansą stanęli goście, a konkretnie Michał Skóraś. W 13. minucie lewoskrzydłowy główkował tuż obok słupka, a za chwilę jego uderzenie obronił Kuciak. W rewanżu Bassekou Diabate spudłował w dogodnej sytuacji, a w 17. minucie Filip Bednarek wybił na róg strzał z dystansu Ilkay’a Durmusa.

Poznaniacy wyszli na prowadzenie w 19. minucie. Po rzucie rożnym zaspała defensywa biało-zielonych - piłka trafiła bowiem do pozostawionego bez opieki przed polem karnym gruzińskiego środkowego pomocnika Niki Kvekveskiriego, który popisał się efektownym uderzeniem z 20. metrów.

Drugą bramkę przyjezdni zdobyli w 42. minucie, po wzorowo przeprowadzonej kontrze. W jej finale norweski skrzydłowy Kristoffer Velde ograł Kristersa Tobersa i precyzyjnym strzałem pokonał Kuciaka.

Druga połowa także toczyła się przy pełnej kontroli mistrzów Polski. W 51. minucie mogło już być 3:0 dla Lecha - Szwed Jesper Karlstroem trafił w słupek, piłka odbiła się od Filipa Marchwińskiego i opuściła boisko.

Reklama

Na trzecie trafienie podopieczni trenera Johna van den Broma nie musieli jednak długo czekać. W 60. minucie, po świetnym prostopadłym podaniu Marchwińskiego, Skóraś znalazł się sam przed golkiperem rywali i technicznym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.

Drużyna ze stolicy Wielkopolski odniosła bezproblemowe zwycięstwo. Z kolei gdańszczanie zostawili po sobie fatalne wrażenie – animuszu wystarczyło im na pierwszy kwadrans, pozostałą część meczu przedreptali.

W tym spotkaniu w Lechii zadebiutował wypożyczony z Legii Warszawa 24-letni izraelski obrońca Joel Abu Hanna.

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 0:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Nika Kwekweskiri (19), 0:2 Kristoffer Velde (42), 0:3 Michał Skóraś (60)

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Bassekou Diabate, Michał Nalepa, David Stec, Kacper Sezonienko. Lech Poznań: Kristoffer Velde

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Widzów: 8 036

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - David Stec, Michał Nalepa, Joel Abu Hanna (69. Mario Maloca), Conrado (62. Rafał Pietrzak) - Bassekou Diabate (46. Jakub Kałuziński), Kristers Tobers, Maciej Gajos (69. Jarosław Kubicki), Marco Terrazzino, Ilkay Durmus (62. Kacper Sezonienko) - Łukasz Zwoliński

Lech Poznań: Filip Bednarek - Joel Pereira (72. Mateusz Żukowski), Filip Dagerstaal, Antonio Milic (46. Maksymilian Pingot), Barry Douglas - Kristoffer Velde (72. Heorhij Citaiszwili), Jesper Karlstroem, Nika Kwekweskiri (61. Radosław Murawski), Michał Skóraś - Filip Marchwiński (72. Joao Amaral), Filip Szymczak











Wyniki zaległych meczów 6. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej: 2022-08-31: Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0) Lechia Gdańsk - Lech Poznań 0:3 (0:2) Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek) 1. Wisła Płock 7 5 1 1 19-7 16 +12 2. Legia Warszawa 7 4 2 1 10-7 14 +3 3. Raków Częstochowa 6 4 1 1 11-6 13 +5 4. Pogoń Szczecin 7 4 1 2 11-7 13 +4 5. Radomiak Radom 7 3 2 2 9-9 11 6. Cracovia Kraków 7 3 1 3 8-6 10 +2 7. Widzew Łódź 7 3 1 3 9-8 10 +1 8. Korona Kielce 7 3 1 3 8-7 10 +1 9. PGE FKS Stal Mielec 7 3 1 3 10-10 10 10. Śląsk Wrocław 7 2 3 2 6-9 9 -3 . Warta Poznań 7 3 0 4 6-9 9 -3 12. Górnik Zabrze 6 2 2 2 8-8 8 13. Jagiellonia Białystok 7 2 2 3 8-9 8 -1 14. KGHM Zagłębie Lubin 7 2 2 3 3-7 8 -4 15. Lech Poznań 6 2 1 3 6-7 7 -1 16. Piast Gliwice 6 2 0 4 5-6 6 -1 17. Miedź Legnica 6 1 1 4 6-11 4 -5 18. Lechia Gdańsk 6 1 0 5 5-15 3 -10 W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze

Autor: Marcin Domański