Gola dla lidera w Lubinie zdobyli w pierwszej połowie Rumun Deian Sorescu i Grek Stratos Svarnas. W końcówce rozmiary porażki z rzutu karnego zmniejszył Kacper Chodyna.
Z 10 ostatnich spotkań ligowych piłkarze trenera Marka Papszuna wygrali dziewięć, tracąc w nich tylko trzy gole. Łącznie z Pucharem Polski to 12 zwycięstw w 13 występach. Pogromcy nie znaleźli od 3 września, kiedy ulegli 0:3 Cracovii.
Walczący o historyczny, pierwszy tytuł mistrza Polski częstochowianie mają 41 punktów i o 10 wyprzedzają Legię, która w niedzielę na zakończenie 17. serii i ostatniej w tym roku pełnej kolejki we Wrocławiu zmierzy się z 12. w tabeli Śląskiem.
Zgoła inne nastroje w Lubinie. W sobotę na ławce rezerwowych nie było już trenera Piotra Stokowca, którego tymczasowo zastąpił Paweł Karmelita. Nie uchroniło to "Miedziowych" od piątej z rzędu porażki. Zagłębie jest 14., ale może spędzić przerwę w rozgrywkach jeszcze niżej. O ligowy byt wiosną lubinianie będą na pewno walczyć pod wodzą nowego szkoleniowca.
KGHM Zagłębie Lubin – Raków Częstochowa 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Deian Sorescu (18), 0:2 Stratos Svarnas (28-głową), 1:2 Kacper Chodyna (88-karny)
Żółta kartka – KGHM Zagłębie Lubin: Łukasz Łakomy, Jasmin Buric, Guram Giorbelidze; Raków Częstochowa: Mateusz Wdowiak
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 4658
KGHM Zagłębie Lubin: Jasmin Buric – Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Jarosław Jach (88. Guram Giorbelidze) – Kacper Chodyna, Łukasz Łakomy, Filip Starzyński, Damjan Bohar, Tornike Gaprindaszwili (63. Sasa Zivec), Mateusz Bartolewski – Tomasz Pieńko (63. Rafał Adamski)
Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic – Fran Tudor, Zoran Arsenic (46. Andrzej Niewulis), Stratos Svarnas – Deian Sorescu (82. Wiktor Długosz), Władysław Koczerhin, Giannis Papanikolaou (71. Ben Lederman), Patryk Kun - Bartosz Nowak (60. Gustav Berggren), Ivi Lopez (71. Mateusz Wdowiak) - Fabian Piasecki