"Robimy wszystko, by być jak najlepiej przygotowanymi. To będzie mecz dwóch drużyn o podobnym potencjale. Każdy zdaje sobie sprawę z konsekwencji awansu i braku awansu. Nie rozmawiamy o tym. Chodzi o psychikę, aby zawodnicy byli w stanie zaprezentować swój potencjał" - przyznał Michniewicz podczas konferencji prasowej.
Nowy szkoleniowiec Legii, który zastąpił niedawno Aleksandara Vukovica, chwalił swoich podopiecznych za podejście do pracy.
"Przyjemnie patrzy się na zawodników na treningach" - dodał.
Jak zaznaczył, jego zespół jest gotowy zmieniać swoją taktykę w trakcie spotkania.
"Podczas pierwszej konferencji mówiłem, że chciałbym, aby moja Legia potrafiła grać w różnych ustawieniach i zmieniać je płynnie w czasie meczu. Jesteśmy gotowi, by jutro grać w taki sposób. Nie chcę dużo o tym mówić. Pracujemy nad wszechstronnością, nad tym, żeby mieć wiele rozwiązań. Mamy swoje podstawowe elementy, które chcemy realizować niezależnie od systemu i meczu. Pod znakiem zapytania stoi występ dwóch zawodników Karabachu, ale my jesteśmy gotowi na różne rozwiązania rywali" - podkreślił.
Natomiast w zespole Legii niepewny jest w czwartek występ Jose Kante.
"Będziemy do końca walczyć o jego udział w meczu, jednak nie ma jeszcze decyzji. Pozostali zawodnicy są zdrowi" - zaznaczył.
Początek spotkania na Łazienkowskiej o godz. 20. Z uwagi na pandemię koronawirusa również w tej fazie LE nie ma meczów rewanżowych.
Losowanie grup zaplanowano na 2 października w Nyonie. Finał edycji 2020/21 ma się odbyć w Gdańsku.