Sevilla z sześcioma triumfami jest zdecydowanie najbardziej utytułowaną drużyną LE, która w 2009 roku zastąpiła Puchar UEFA. W starym formacie trofeum zdobyła w 2006 i 2007 roku, a w nowym już czterokrotnie - w latach 2014-16 i w 2020 roku - na 12 edycji.
Ekipa ze stolicy Andaluzji, gdzie 18 maja odbędzie się finał, występuje jako "spadkowicz" z Ligi Mistrzów, a w barażu o 1/8 finału LE uporała się z Dinamem Zagrzeb. W kraju jest wiceliderem ligi, ustępując tylko Realowi Madryt, a wrażenie robią też tylko dwie porażki w 27 występach.
West Ham United po zajęciu pierwszego miejsca w grupie H Ligi Europy do 1/8 finału awansował bezpośrednio. "Młoty" długo świetnie spisywały się w Premier League, ale ostatnio nieco straciły impet i będzie im trudno wywalczyć miejsce w czołowej czwórce, która w przyszłym sezonie rywalizować będzie w Champions League. Mogą się jednak dostać do kontynentalnej elity w przypadku zwycięstwa w LE.
Polski bramkarz "Młotów" w LE jest zwykle rezerwowym, a miejsce między słupkami zajmuje jego zmiennik, Francuz Alphonse Areola.
Barcelona podtrzyma hiszpańską hegemonię?
Sześć triumfów Sevilli sprawia, że LE, a wcześniej Puchar UEFA, to "hiszpańskie" rozgrywki. Drużyny z tego kraju były najlepsze 13-krotnie. Kolejne w tym zestawieniu Włochy i Anglia mają po dziewięć zwycięstw.
Przed rokiem najlepszy był Villarreal, a Hiszpania może kontynuować świetną serię, bo ma aż trzy ekipy w czołowej "16", w tym uchodzącą za najsilniejszą w stawce Barcelonę. "Duma Katalonii" po wyjątkowo szybkim pożegnaniu się z LM walczy o to, aby w klubowej gablocie przybyło w tym sezonie choć jedno trofeum. Liga Europy to ostatnia szansa.
W poprzedniej rundzie zespół trenera Xaviego Hernandeza w dwumeczu okazał się lepszy od Napoli Piotra Zielińskiego, a teraz rywalizować będzie z Galatasaray Stambuł i jest wyraźnym faworytem.
Trzecia z hiszpańskich drużyn - Betis Sewilla - zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt, jednym z trzech niemieckich zespołów. Inny, RB Lipsk, jest już pewny występu w ćwierćfinale, gdyż z powodu wykluczenia z rozgrywek rosyjskich drużyn, po inwazji tego kraju na Ukrainę, nie odbędą się jego mecze ze Spartakiem Moskwa.
Sporo emocji i goli można się spodziewać po pojedynkach Atalanty Bergamo z Bayerem Leverkusen, które znane są z ofensywnego stylu gry.
Z Polaków w kadrach innych zespołów, które pozostały w grze, jest jeszcze bramkarz MonacoRadosław Majecki. Rywalem jego drużyny będzie Sporting Braga.
(PAP)
pp/ sab/