Przed tygodniem Legia wygrała na sztucznej nawierzchni stadionu w Żylinie 1:0 po bramce Nemanji Nikolicia.
Mamy przewagę jednego gola oraz tego, że rewanż jest na naturalnej nawierzchni przed własną publicznością. Jednak jednobramkowa przewaga to niebezpieczny wynik. Spodziewamy się, że rywale będą atakować od początku - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener "Wojskowych".
W tej sytuacji rywale nie mają nic do stracenia i zapowiadają walkę o zwycięstwo oraz awans do kolejnej rundy.
Z naszej strony nie będzie kalkulacji. Wynik pierwszego meczu sprawia, że nie możemy zacząć spotkania defensywnie. Chcemy od razu zaatakować - przyznał szkoleniowiec mistrza Słowacji Martin Sevela.
Początek spotkania o 20.45. Aby zagrać w fazie grupowej Champions League, mistrzowie Polski muszą pokonać zespół z Trenczyna, a następnie przebrnąć przez kolejną rundę.
Jeśli wyeliminują mistrza Słowacji i odpadną w 4. rundzie kwalifikacji LM, zagrają w fazie grupowej Ligi Europy.
Dotychczas tylko dwa polskie kluby wystąpiły w elitarnej Lidze Mistrzów - Legia w sezonie 1995/96 oraz Widzew Łódź w następnej edycji.