O Legii jest ostatnio głośno w całej Europie. Niestety nie z powodu dobrych wyników piłkarzy, lecz skandalicznego zachowania jej kibiców. "Wojskowi" po 21-latach przerwy znów grają w Lidze Mistrzów. W tych elitarnych rozgrywkach na razie zbierają baty, a dodatkowo wstydzić muszą się za swoich fanów, którzy najpierw zrobili zadymę na stadionie w Warszawie w trakcie meczu z Borussią, a teraz bili się z policją w Madrycie przed spotkaniem z tamtejszym Realem.

Reklama

Za pierwszy z incydentów UEFA już wymierzyła legionistom surową karę. Rewanżowy pojedynek z "Królewskimi" na obiekcie przy Łazienkowskiej odbędzie się bez udziału publiczności. Na tym jednak nie koniec sankcji, bo za awantury w stolicy Hiszpanii nad mistrzami Polski zawisło widmo wykluczenia z rozgrywek Champions League.

Co ciekawe decyzja UEFA o ukaraniu Legii nie spodobała się kibicom Bayernu Monachium, którzy w trakcie meczu z PSV Eindhoven wywiesili transparenty krytykujące działania futbolowej centrali. "W Warszawie, Rostowie czy gdziekolwiek: Nie dla zakazów kibiców! Zadowolona z siebie UEFA walczy z piłką nożną zamiast z rasizmem"