W sobotę w Berlinie mistrzowie Niemiec nie zachwycili, ale mimo słabszej niż ostatnio postawy zdołali odnieść zwycięstwo. Całe spotkanie w barwach Borussii rozegrali Lewandowski i Jakub Błaszczykowski. Pierwszy z nich tym razem był ustawiony jako cofnięty napastnik, za Lucasem Barriosem.

Reklama

Obaj polscy zawodnicy "wypracowali" sytuację, po której Borussia zdobyła bramkę. Po dośrodkowaniu Błaszczykowskiego i strzale Lewandowskiego piłka odbiła się od poprzeczki, a efektowną dobitką popisał się Grosskreutz. Polski napastnik został uznany za najlepszego - obok Marcela Schmelzera - piłkarza ekipy z Dortmundu.

W wyjściowym składzie gości wybiegł także Łukasz Piszczek, jednak pod koniec pierwszej połowy, po zderzeniu z bramkarzem rywali, doznał kontuzji, która uniemożliwiła mu występ w drugiej części.

Dla Herthy to już piąta porażka z rzędu. Przed meczem w Berlinie doszło do zmiany trenera. Otto Rehhagel zastąpił Michaela Skibbego, ale w sobotę słynny szkoleniowiec nie usiadł jeszcze na ławce trenerskiej nowego zespołu.

Obecnie Borussia Dortmund ma 49 punktów, o trzy więcej od swojej imienniczki z Moenchengladbach, która pokonała na wyjeździe FC Kaiserslautern 2:1. W drużynie gospodarzy wystąpiło dwóch Polaków. Ariel Borysiuk rozegrał cały mecz, a Jakub Świerczok został zmieniony w 61. minucie.

Z kolei w meczu FC Nuernberg - FC Koeln (2:1) do 64. minuty w zespole z Kolonii grał Sławomir Peszko, który został ukarany żółtą kartką (piątą w sezonie) i z tego powodu nie wystąpi w następnej kolejce.

Wieczorem trzeci w tabeli Bayern Monachium (obecnie 44 pkt) zagra na wyjeździe z ostatnim Freiburgiem.