Piszczek i Robert Lewandowski grali cały mecz, a Jakub Błaszczykowski do 80. minuty. Ten ostatni opuścił boiska po ostrym faulu rywala, ale wstał o własnych siłach i podziękował brawami kibicom Borussii.

>>>Schalke - Borussia 1:2. Zobacz gole

Reklama

Obrońca reprezentacji Polski trafił do bramki w 17. minucie, wyrównując na 1:1. To był piękny gol - stojący w polu karnym Piszczek obrócił się i strzelił z woleja lewą nogą (z dość ostrego kąta). To jego czwarta bramka w sezonie.

Nie spodziewałem się, że po moim strzale piłka wpadnie do siatki. To był ciężki mecz, Schalke grało pressingiem, postawiło naprawdę wysoko poprzeczkę. Jeszcze trzy kolejki, matematycznie wszystko jest możliwe - przyznał po spotkaniu Piszczek.

Gospodarze prowadzili od dziewiątej minuty po trafieniu Peruwiańczyka Jeffersona Farfana. W 63. minucie wynik spotkania na korzyść Borussii ustalił Sebastian Kehl.

Borussia przeszła do historii - nie przegrała 25. kolejnego meczu, co jest rekordem w jednym sezonie Bundesligi. Wcześniej imponującym wynikiem mógł pochwalić się Bayer Leverkusen, który w sezonie 2009/2010 nie przegrał 24 spotkań z rzędu. Łączny rekord należy do Hamburgera SV - nie został pokonany w 36 kolejnych meczach, ale w dwóch sezonach (1981/1982 i 1982/1983).

Derby Westfalii, nazywane również derbami Zagłębia Ruhry, to w Niemczech bardzo prestiżowa rywalizacji. Mecz dwóch silnych zespołów, mających liczne rzesze kibiców w całym kraju. W sobotę doszło do 140. w historii potyczki Schalke i Borussii.

Reklama

Zwycięstwo w tych derbach dla niektórych kibiców jest ważniejsze niż tytuł mistrzowski - mówił jeszcze przed meczem doświadczony obrońca Schalke Christoph Metzelder, były piłkarz Borussii Dortmund.

Wszystko wskazuje na to, że podopieczni Juergena Kloppa będą cieszyć się z obu tych sukcesów. Zespół Lewandowskiego, Piszczka i Błaszczykowskiego ma już osiem punktów przewagi nad Bayernem Monachium, który w sobotę wieczorem niespodziewanie tylko zremisował u siebie z przeciętnym FSV Mainz 0:0. W drużynie gości od 61. minuty grał reprezentant Polski Eugen Polanski.

Jeśli Borussia zdobędzie tytuł, zostanie - nie licząc Bayernu - pierwszym od 16 lat klubem Bundesligi, który obronił mistrzostwo.

W spotkaniu Hamburger SV - Hannover (1:0) od 46. minuty w zespole gości grał Artur Sobiech.