Tego dnia Arsenal, którego bramkarzami są Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański, zmierzy się ze Swansea w Pucharze Anglii.

Według prasy na Wyspach Brytyjskich, kluby doszły już do porozumienia w sprawie zasadniczych kwestii umowy, a niewielkie rozbieżności dotyczą tylko jej długości. Menedżer londyńczyków Arsene Wenger chciałby mieć Francuza do dyspozycji do końca sezonu, ale amerykański klub odrzuca taki wariant i upiera się, by Henry wrócił do Nowego Jorku w marcu na początek rozgrywek Major League Soccer. W zeszłym roku piłkarz wrócił do Anglii na półtora miesiąca.

Reklama

35-letni Henry występował w barwach "Kanonierów" już w latach 1999-2007 i w poprzednim sezonie. W uznaniu zasług przed stadionem stoi jego... pomnik, a obok figury innych osobistości - przedwojennego trenera Herbarta Chapmana i byłego kapitana Tony'ego Adamsa.

W barwach Arsenalu Henry w 377 spotkaniach zdobył 228 goli.

Henry po opuszczeniu angielskiej ekipy w 2007 roku przeniósł się do Barcelony. W lipcu 2010 podpisał umowę z klubem MLS - Red Bulls.

Z reprezentacją Francji zdobył mistrzostwo świata (1998), wicemistrzostwo świata (2006) i mistrzostwo Europy (2000).

Henry ma być pierwszym zimowym wzmocnieniem Arsenalu, ale absolutnie nie ostatnim. Siódmy obecnie w tabeli Premier League zespół zamierza też pozyskać Holendra Klaasa-Jana Huntelaara z Schalke 04 Gelsenkirchen i Wilfrieda Zahę z drugoligowego Crystal Palace, którego Roy Hodgson powoływał już do drużyny narodowej.