Trener Newell's Old Boys z Rosario, zastąpi Tito Vilanovę, który walczy z trzecim nawrotem choroby nowotworowej. Jeśli klub potwierdzi te doniesienia, to po raz 4. w historii "Dumą Katalonii" pokieruje Argentyńczyk.

Kiedy w sobotę internetowe wydania największych gazet sportowych zamieściły ankietę z nazwiskami potencjalnych trenerów, na Martino padło niespełna 6 proc. głosów. Najwięcej zebrał Luis Enrique - były zawodnik Barcy, który - jak podkreślali i kibice i komentatorzy - czuje klub i będzie wierny strategii Guardioli i Vilanovy.

Reklama

Nie potwierdzona wciąż decyzja klubu została przyjęta z rezerwą. Na razie, najlepszą opinię wystawia "Tacie" madrycka Marca. Przypomina, że był nie tylko świetnym środkowym rozgrywającym ale też trenerem odnoszącym sukcesy w Paragwaju i Argentynie. A do tego - jak podkreślają komentatorzy - podobnie jak Leo Messi jest z Rosario.

Razem z Martino mieliby rozpocząć pracę w Barcie jego asystenci: Elvio Paolorroso i Jorge Pautasso.

Zdaniem komentatorów, Argentyńczyk miałby do stolicy Katalonii przylecieć w środę i podpisać 3-letnią umowę. Nie zdążyłby więc na pierwszy, przedsezonowy mecz "Blaugrany". 24 lipca FC Barcelona zmierzy się z nowym zespołem Josepa Guarioli - Bayernem Monachium.

Reklama