W krajach Europy Zachodniej nie ma zmiłuj - dobrze zarabiający tracą niemal 50 proc. dochodów na rzecz państwa. Między poszczególnymi państwami są tu niewielkie różnice, ale jednak są. Przykładowo Wojciech Szczęsny płaci w Anglii 45 proc. podatku (rocznie zarabia około 4,8 mln funtów), a jego wielki przyjaciel, Robert Lewandowski - 47 proc., bo taki jest pułap w Niemczech - informuje "Super Express".

Reklama

Szczęsnemu i Lewandowskiemu korzystniej byłoby rozliczać się w Polsce (w tym przypadku 32 proc.), ale nie mają takiej możliwości. Przepis stanowi wyraźnie, że jeśli przebywasz w danym kraju pół roku i jeden dzień, to właśnie w nim musisz się rozliczać. A wiadomo, że nasi piłkarze spędzają w Anglii czy Niemczech zdecydowanie większą część roku - mówi "Super Expressowi" nam jeden z menedżerów, doskonale zorientowany w podatkach dotyczących piłkarzy.

>>>Świadek uratuje Roberta Lewandowskiego przed oskarżeniem o pobicie