W Niemczech jest głośno o zachowaniu młodzieżowego reprezentanta Polski. Jedni twierdzą, że swoim gestem propagował nazizm. Jednak sam piłkarz i jego klub Werder Brema kategorycznie temu zaprzeczają. Podniosłem tylko rękę do góry. o nie miało nic wspólnego z żadnym nazistowskim gestem - broni się Lukowicz.
Sprawa na razie jest badana. Polak jednak nie może spać spokojnie. Jeśli zostanie uznane, że propagował nazizm, to może za to zostać dożywotnio zdyskwalifikowany. Taka właśnie kara za takie zachowanie spotkała greckiego piłkarza, Giorgosa Katidisa.