Dzięki temu zwycięstwu drużyna Perquisa przerwała fatalną passę trzech porażek z rzędu. Dwa pierwsze gole dla gospodarzy strzelił były gracz Juventusu Turyn, Sebastian Giovinco. Na 3:0 podwyższył Perquis, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał bramkarza rywali. Gości tego dnia stać było tylko na honorowe trafienie, którego autorem był A Dillon Powers.

Reklama

Po dwudziestu dziewięciu rozegranych spotkaniach Toronto FC zajmuje piąte miejsce w Konferencji Wschodniej i ma spore szanse na grę w fazie play-off.