Przed ostatnimi meczami angielskiej ekstraklasy (wszystkie rozpoczną się w niedzielę o 17) "The Citizens" mają 65 punktów, a United - o dwa mniej. To oznacza, że "Czerwone Diabły" muszą pokonać u siebie AFC Bournemouth Artura Boruca i liczyć na zwycięstwo Swansea City Łukasza Fabiańskiego. W przeciwnym razie zabraknie ich w kolejnej edycji Champions League.
Jeśli jednak United przegra, może spaść nawet na siódme miejsce. Za jego plecami czają się bowiem West Ham United (62 pkt) oraz Southampton (60). Ten drugi zespół ma lepszy bilans bramek od "Czerwonych Diabłów" i wyprzedzi ich w razie remisu punktowego.
Ekipę City po raz ostatni poprowadzi Chilijczyk Manuel Pellegrini, którego latem zastąpi obecny szkoleniowiec Bayernu Monachium Hiszpan Josep Guardiola. Niepewny jest z kolei los holenderskiego trenera United Louisa van Gaala. On sam twierdzi, że zostanie na kolejny sezon, ale według spekulacji medialnych jego miejsce zajmie Portugalczyk Jose Mourinho.
Wciąż mamy szansę na czwarte miejsce. Myślę, że taki scenariusz jest możliwy, ale nie wszystko jest w naszych rękach - powiedział van Gaal.
Tytuł mistrzowski już wcześniej zapewnił sobie zespół Leicester City, którego piłkarzem jest Marcin Wasilewski. O drugie miejsce rywalizują dwa londyńskie kluby - Tottenham Hotspur (70 pkt) i Arsenal (68). "Koguty" zmierzą się z Newcastle United, a "Kanonierzy" - z Aston Villą. Obaj rywale stołecznych nie mają już szans na utrzymanie w ekstraklasie.
Tottenham ma szansę zakończyć sezon wyżej w tabeli od odwiecznego rywala po raz pierwszy od 21 lat. Jeśli zostanie wicemistrzem, osiągnie najlepszy wynik od sezonu 1963/64.
To był bardzo dziwny sezon. Jeśli spojrzy się na liczbę kontuzji, to nie jest ona większa niż w poprzednich latach ani w innych klubach. Tyle że niestety za każdym razem jak pojawiał się jakiś uraz, to jego leczenie trwało bardzo długo - mówił na oficjalnej stronie Arsenalu czeski bramkarz Petr Cech.
W innym, symbolicznym meczu Leicester City zmierzy się z ubiegłorocznym triumfatorem Premier League Chelsea Londyn. Z kolei Liverpool, który przygotowuje się do środowego finału Ligi Europy z Sevillą w Bazylei, zagra na wyjeździe z West Bromwich Albion.