Valencia pod wodzą trenera Pako Ayestarana przegrała pierwsze cztery ligowe mecze trwającego sezonu, po których Hiszpan stracił pracę. Jego obowiązki przejął Salvador "Voro" Gonzalez, który poprowadził "Nietoperze" do zwycięstw nad Deportivo Alaves oraz Leganes 2:1. W czwartek internetowy serwis dziennika "As" poinformował, że po przerwie na mecze reprezentacji w eliminacjach mistrzostw świata drużynę przejmie były selekcjoner Italii Cesare Prandelli.
O ile informacja się potwierdzi, doświadczony szkoleniowiec byłby dużym wzmocnieniem klubu, którego ambicją jest awans do Ligi Mistrzów. Konkurencja jest jednak ogromna - oprócz wspominanej trójki, która od 2013 roku nie dopuszcza nikogo na podium pod koniec rozgrywek, dobrze radzą sobie na razie czwarty w minionym sezonie Villarreal, Athletic Bilbao (po 12 pkt, podobnie jak Atletico) oraz Sevilla (11).
Spotkanie w Walencji rozpocznie się w niedzielę o 12. Faworytem będą goście, którzy w środę pokonali w Madrycie Bayern Monachium w Lidze Mistrzów 1:0. Zdrowiem to spotkanie przypłacił uważany za jednego z najlepszych obrońców Urugwajczyk Diego Godin, który z Valencią nie zagra.
Trener Atletico Argentyńczyk Diego Simeone nie ukrywał zachwytu nad grą swoich podopiecznych.
"W życiu są chwile, o których z góry wiadomo, że trudno będzie je powtórzyć. Teraz trwa właśnie jedna z nich. Fantastyczne w klubie są zarządzanie, poziom na boisku, kibice, stadion. Jestem dumny, że mogę pracować z tą grupą zawodników" - powiedział szkoleniowiec po środowym meczu.
Atletico traci dwa punkty do lokalnego rywala - Realu. "Królewscy", którzy o 16.15 podejmą Eibar, trzy ostatnie mecze zremisowali. W Primera Division podzielili się punktami z Villarreal (1:1) i Las Palmas (2:2), natomiast w Champions League - z Borussią Dortmund (2:2) w grupie F, w której występuje również Legia Warszawa.
"Musimy w końcu strzelić o tego jednego gola więcej. Kiedy prowadzi się jedną bramką, takie rzeczy mogą się przydarzyć. Taki jest futbol. Nie powiedziałbym, że to zła seria, wciąż liczymy się w walce" - ocenił francuski trener Realu Zinedine Zidane.
Wicelider Barcelony, z 13 punktami, radzi sobie ostatnio lepiej. Niespodziewana porażka z Deportivo Alaves 10 września (1:2) to jedyna wpadka broniących tytułu Katalończyków w tym sezonie w meczu o stawkę. W ostatnich pięciu spotkaniach odnieśli cztery zwycięstwa i zremisowali z Atletico (1:1), zdobywając 20 bramek i tracąc trzy. W Vigo zagrają z Celtą o 20.45.