W San Sebastian obie bramki dla Realu Sociedad padły po rzutach karnych. W 54. minucie słoweńskiego bramkarza Atletico Jana Oblaka pokonał w ten sposób Meksykanin Carlos Vela, a kwadrans przed końcem spotkania wynik na 2:0 dla gospodarzy ustalił Brazylijczyk Willian Jose.
Dla Atletico to druga porażka w trzech ostatnich meczach ligowych - 23 października ulegli na wyjeździe Sevilli 0:1. Drużyna Diego Simeone zajmuje w tej chwili trzecie miejsce z dorobkiem 21 punktów, ale w niedzielę może zostać wyprzedzona.
Tego dnia wieczorem czwarta Sevilla (21 pkt) podejmie w hicie kolejki wicelidera Barcelonę (22), natomiast piąty Villarreal (19) zagra u siebie z Betisem Sewilla.
Lider Real Madryt (24) w niedzielne południe zmierzy się na Santiago Bernabeu z beniaminkiem Leganes. "Królewscy" w minioną środę zremisowali w Warszawie z Legią 3:3 w fazie grupowej Ligi Mistrzów (wcześniej wygrali u siebie z mistrzem Polski 5:1).
Tego weekendu nie będzie dobrze wspominał Przemysław Tytoń. Bramkarz Deportivo zaliczył samobójcze trafienie w 81. minucie wyjazdowego meczu z Granadą. Polski bramkarz chwilę wcześniej dwukrotnie zapobiegł utracie gola (raz pomogła mu poprzeczka), ale przy trzeciej próbie gospodarzy - po dośrodkowaniu z linii końcowej Davida Barrala - interweniował tak niefortunnie, że piłka odbiła się od jego łokcia i wpadła do siatki.
Światowe agencje zapisały gola jako samobójcze trafienie Polaka, ale np. oficjalna strona La Liga przypisała ją zawodnikowi Granady Davidowi Lombanowi.
Wcześniej piłkarze Deportivo prowadzili po golu w 64. minucie Rumuna Florina Andone, powołanego na mecz eliminacji mistrzostw świata z Polską, który odbędzie się 11 listopada w Bukareszcie.
Drużyna Tytonia zajmuje w tabeli 16. miejsce z dorobkiem 10 punktów.