25-letni zawodnik, który trafił do "Królewskich” po mundialu w 2014 roku, kiedy na brazylijskich boiskach wywalczył koronę króla strzelców (sześć bramek) w ostatnich miesiącach coraz rzadziej znajduje się w wyjściowej jedenastce. Kolumbijczyk nie wystąpił również w zwycięskim meczu w finale klubowych mistrzostw świata przeciwko Kashima Antlers w Jokohamie.

Reklama

"Czuje się nieco rozgoryczony tym, że nie zagrałem w tym finale, choć cieszę się ze zdobyliśmy kolejne trofeum. Najchętniej zostałbym w Madrycie na zawsze, ale nie wszystko układa się tutaj po mojej myśli. Muszę rozważyć wszystkie opcje, w tym możliwe odejście" - stwierdził po meczu z mistrzami Japonii.

Rodriguez przeszedł do Realu z AS Monaco za 80 mln euro podpisując kontrakt do 2020 roku. Po imponującym debiutanckim sezonie, kiedy w 46 meczach zdobył 17 bramek, w kolejnym grał już mniej - strzelając dla klubu osiem goli w 32 spotkaniach. W obecnym sezonie piłkarz zaliczył jak dotąd dwa trafienia w 16 występach, z których tylko w dziewięciu wystąpił w podstawowym składzie.

Wśród zespołów zainteresowanych pozyskaniem napastnika wymienia się m.in. Paris Saint Germain oraz Chelsea Londyn.