Taką propozycję - jak poinformowała w piątek prokurator Isabel Lopez Riera - przedstawiciele procesowi Argentyńczyka złożyli sędziemu, który będzie decydował o wykonaniu kary. W maju 2017 Sąd Najwyższy Hiszpanii odrzucił apelację złożoną przez prawników Messiego i utrzymał wyrok w mocy.

Reklama

Hiszpańska procedura karna przewiduje takie rozwiązanie dla skazanych po raz pierwszy, gdy wyrok jest niższy niż 24 miesiące pozbawienia wolności.

Grzywna jest przewidziana przepisami, prokuratura nie widzi powodu, aby nie wyrazić zgody na takie rozwiązanie - potwierdziła Lopez Riera.

Swojego stanowiska w sprawie nie ujawnił jeszcze pełnomocnik rządu, reprezentujący hiszpańskie urzędy skarbowe. Można się jednak spodziewać także jego pozytywnej opinii, co będzie zgodne z procedurą.

Adwokaci Messiego zaproponowali także, że ojciec piłkarza Jorge Messi skazany w tym samym procesie na 21 miesięcy (później wyrok został skrócony do 15 miesięcy), jest gotowy zapłacić grzywnę wynoszącą 360 tysięcy euro za zawieszenie kary pozbawienia wolności.

W piątek w porannym wydaniu ukazujący się w Barcelonie dziennik "La Vanguardia" napisał, że prokuratura jest skłonna przyjąć grzywnę w wysokości 255 tysięcy euro w zamian za 21-miesięczną karę pozbawienia wolności, jaką otrzymał Messi.

Na początku lipca 2016 roku Messi i jego ojciec Jorge zostali skazani na karę po 21 miesięcy więzienia oraz grzywny w wysokości, odpowiednio, dwóch i półtora miliona euro.

Reklama

Messi został uznany winnym trzech zarzutów podatkowych. Za te same czyny skazany został jego ojciec i zarazem menedżer. Chodzi o przestępstwa dokonane w latach 2007-09.

Sąd uznał ich winnymi unikania odprowadzenia do Urzędu Skarbowego sumy ok. 4,2 mln euro przy pomocy skomplikowanej sieci fikcyjnych firm założonych w rajach podatkowych w Belize i Urugwaju - podatku z tytułu praw do wykorzystania wizerunku piłkarza.

W trakcie procesu prawnicy reprezentujący Urząd Skarbowy wnosili o wyższą karę dla obu Messich, ale też taką, która nie przekraczała okresu 24 miesięcy.

Messi nie był jedynym piłkarzem Barcelony, który ma kłopoty z powodu podatków. Grzywną w wysokości ok. 47 milionów euro ukarano Brazylijczyka Neymara za nieprawidłowości finansowe w ojczyźnie, a w 2015 roku na 12 miesięcy więzienia w Hiszpanii skazano Argentyńczyka Javiera Mascherano.