Według madryckiego dziennika “El Mundo” Jose Mourinho zgodził się na skazanie go na rok więzienia w zawieszeniu za dwa przestępstwa podatkowe. Portugalczyk miał je popełnić w latach 2011-2012, kiedy pracował w Realu Madryt.
Mourinho przyznał się do zarzucanego mu przez fiskusa ukrycia na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych 3,3 mln euro należnych hiszpańskiej skarbówce z tytułu swoich zarobków z praw do wizerunku.
Sąd nakazał też Mourinho oddanie hiszpańskiemu fiskusowi 1,98 mln euro.
Hiszpańskie media przypominają, że innym oskarżonym w związku z niepłaceniem podatków był ostatnio Cristiano Ronaldo. W czerwcu były napastnik Realu Madryt doszedł do porozumienia z hiszpańskim urzędem skarbowym. W zamian za zwrot 19 mln euro fiskus zapowiedział zakończyć proces wytoczony Ronaldo z powodu ukrywania przez gracza części zobowiązań podatkowych. Portugalczyk był oskarżony o niezapłacenie skarbówce 14,7 mln euro z tytułu swoich praw do wizerunku w latach 2011-2014.
Problemy z hiszpańskim fiskusem były, według portugalskich mediów, głównym powodem transferu Ronaldo z Realu Madryt do Juventusu Turyn w lipcu br.
Mourinho w karierze trenerskiej prowadził Benficę Lizbona, Uniao Leiria, FC Porto, Chelsea Londyn, Inter Mediolan, Real Madryt i od 2016 r. Manchester United. Portugalczyk dwukrotnie triumfował w Lidze Mistrzów (z FC Porto oraz Interem Mediolan).