Tak naprawdę siedem angielskich zespołów, które rywalizują także w europejskich pucharach, morderczy okres zaczęły już tydzień wcześniej. Żaden nie będzie miał jednak tak ciężko jak Liverpool.

"The Reds" w kalendarzu od 23 listopada do 2 stycznia, czyli w trakcie 41 dni, mają 13 spotkań. Trener Juergen Klopp już wcześniej groził, że jeśli mecz w Pucharze Ligi z Aston Villą 17 grudnia nie zostanie przełożony, to jego podopieczni się na niego nie stawią. Dzień później bowiem w Dausze czeka ich konfrontacja w klubowych mistrzostwach świata.

W lidze angielskiej Liverpool spisuje się rewelacyjnie. Jest niepokonany, a z 13 meczów wygrał 12, w tym z broniącym tytułu Manchesterem City 3:1, nad którym ma teraz dziewięć punktów przewagi. Osiem do lidera traci Leicester City.

Reklama

Jeśli zespół z Anfield ma zacząć tracić punkty, to wydaje się, że może to nastąpić właśnie w najbliższych tygodniach. Sami piłkarze do czekającego ich wyzwania podchodzą jednak ze spokojem.

Reklama

"Zmęczenie to coś, co siedzi w głowie. Tak długo, jak nasze ciała będą nadążały z regeneracją, myślę, że nie będzie trudne występowanie w każdym spotkaniu. Jestem tu, aby pracować każdego dnia i być gotowym w razie potrzeby" - powiedział Sadio Mane.

27-letni Senegalczyk, choć latem rywalizował w Pucharze Narodów Afryki, zagrał we wszystkich meczach ligi angielskiej i Ligi Mistrzów w tym sezonie. W krajowych rozgrywkach zdobył osiem bramek.

Reklama

W nadchodzącej kolejce żadne spotkanie nie zapowiada się wyjątkowo ciekawie. 14. serię rozpocznie w sobotę o godzinie 13.30 mecz Newcastle United z Manchesterem City.

Liverpool z Brighton zagra u siebie tego samego dnia, podobnie jak w derbach Londynu Chelsea z West Ham United. Tottenham Hotpsur pod wodzą Jose Mourinho podejmie AFC Bournemouth.

Ważny mecz czeka Southampton Jana Bednarka. Zajmujący przedostatnie miejsce w tabeli "Święci" na własnym stadionie zmierzą się z zamykającym zestawienie Watfordem.

W niedzielę m.in. Leicester zagra u siebie z Evertonem, a będący w kryzysie Arsenal Londyn na wyjeździe z beniaminkiem Norwich City. Manchester United podejmie Aston Villę.