Kapitan reprezentacji Polski trafił do siatki w doliczonym czasie pierwszej połowy oraz w 72. minucie. W obu przypadkach wykończył sytuację sam na sam, najpierw po asyście Brazylijczyka Philippe Coutinho, a potem - Thomasa Muellera.
Tym samym zakończyła się seria Lewandowskiego bez gola, która trwała trzy kolejki. Skorzystał na niej Timo Werner z RB Lipsk, który powiększył dorobek do 15 trafień i zbliżył się do Polaka w klasyfikacji strzelców. Później w sobotę jego zespół zmierzy się na wyjeździe z Fortuną Duesseldorf Dawida Kownackiego.
To jednak nie Lewandowski, a Coutinho był bohaterem meczu w Monachium. Popisał się hat-trickiem (45., 63. i 78.), a ponadto asystował przy golach Lewandowskiego oraz Muellera (75.).
Dla gości jedyną bramkę, za to pierwszą w tym spotkaniu, uzyskał Kosowianin Milot Rashica (24.). Zapachniało więc sensacją, ale ostatecznie Bayern wygrał 23. kolejny mecz z Werderem, strzelając w tych konfrontacjach 75 goli. Czternaście z nich zdobył Lewandowski, który w obecnym klubie gra od 2014 roku.
Przed pozostałymi rozstrzygnięciami tej kolejki Bayern jest czwarty w tabeli z 27 punktami. O dwa punkty więcej ma Borussia Dortmund, która po wyjazdowym zwycięstwie nad FSV Mainz 4:0 (Łukasz Piszczek był rezerwowym gości) awansowała na trzecią lokatę.
Przed nimi są tylko Borussia Moenchengladbach - 31 pkt i RB Lipsk - 30. Oba czołowe zespoły jeszcze w tej kolejce nie grały. Lider zmierzy się w niedzielę na wyjeździe z VfL Wolfsburg.
W sobotę grał także m.in. Union Berlin, którego bramkarzem jest Rafał Gikiewicz. Stołeczny zespół zremisował na wyjeździe z zamykającym tabelę Paderborn 1:1 i z 20 punktami zajmuje 10. miejsce.