"Said Chabane trafił do aresztu w środę tuż przed godz. 8. Wstępne dochodzenie w tej sprawie zaczęło się 7 stycznia po skardze pracownicy klubu, która wskazała, że padła ofiarą zachowań kwalifikujących się jako napaść seksualna" - zaznaczył cytowany przez AFP prokurator Eric Bouillard.
Wstępne dochodzenie dotyczyło napaści seksualnej i molestowania seksualnego. Przesłuchiwano osoby z otoczenia ofiary oraz pracowników klubu.
"Zidentyfikowaliśmy wówczas dwie kolejne potencjalne ofiary, które także złożyły skargę. Jedna z nich pracuje wciąż w klubie, druga była zatrudniona w nim w przeszłości. To osoby w wieku 25-30 lat" - relacjonował Bouillard.
O sprawie wcześniej poinformowało radio RMC. Według jego relacji 55-letni Chabane dotykał pośladków, piersi i okolic intymnych młodych kobiet bez ich zgody. Pracownice relacjonowały, że bały się go.
"To jest człowiek uchodzący za surowego, wzbudzającego onieśmielenie i strach" - zaznaczył prokurator z Angers.
Zgłoszenia napłynęły w 2019 roku. Zdaniem Bouillarda takie incydenty zaczęły się już raczej wcześniej.
W komunikacie opublikowanym przez klub zaznaczono, że Chabane zaprzecza wszystkim postawionym mu zarzutom.
"Zadba, by przedstawić przed obliczem sprawiedliwości wszystkie elementy pozwalające przywrócić prawdę i zachować honor. Jest zdeterminowany, by udowodnić swoją niewinność, jest przekonany o wyniku dochodzenia, w ramach którego w pełni współpracuje" - podkreślono.
Angers po rozegraniu 23 meczów ma na koncie 30 punktów i zajmuje 13. miejsce w tabeli.