Jak informuje oficjalna strona Bayernu, doszło do urazu kości piszczela przy lewym stawie kolanowym.

Przerwa potrwa około czterech tygodni. Przez pierwsze dziesięć dni Lewandowski będzie miał nogę w gipsie - napisano na stronie.

Reklama

Lewandowski we wtorek rozegrał całe spotkanie i nie widać było, by uskarżał się na ból. Strzelił gola i zaliczył dwie asysty, a Bawarczycy wygrali pierwszy mecz 1/8 finału z Chelsea Londyn 3:0.

To spory cios dla mistrzów Niemiec, którzy zajmują pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi i mają prostą drogę do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Lewandowski od początku sezonu był w znakomitej dyspozycji. Rozegrał 33 mecze (we wszystkich rozgrywkach) i strzelił 39 bramek. Jest liderem klasyfikacji najskuteczniejszych Bundesligi i zmierzał w kierunku rekordu Gerda Muellera, który w jednym sezonie zdobył 40 goli. "Lewy" ma ich na razie na koncie 25, ale nie zagra w co najmniej czterech ekstraklasowych potyczkach - z Hoffenheim, Augsburgiem, Unionem Berlin i Eintrachtem Frankfurt. Nie pomoże drużynie także w ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Niemiec przeciwko Schalke Gelsenkirchen i w rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Chelsea Londyn.

31-letni napastnik jeszcze nigdy w karierze nie miał urazu, który wyeliminowałby go na tak długi okres. Nie wiadomo jeszcze, czy Lewandowski przyjdzie na zgrupowanie kadry przed meczami towarzyskimi z Finlandią (27 marca, Wrocław) i Ukrainą (31 marca, Chorzów).