Mimo rozprzestrzeniające się na całym świecie koronawirusa, w Turcji nie zawieszono rozgrywek ligowych w piłce nożnej. Na piątek zaplanowano spotkanie zajmującego siódme miejsce z Fenerbahce z ostatnim, 20. w tabeli Kayserisporem.
Władze przyjezdnych poinformowały, że do oddalonego ok. 800 km Stambułu udadzą się dwom samolotami.
"Trener Prosinecki jest w gronie osób wysokiego ryzyka zakażeniem koronawirusem, dlatego nie będzie podróżował z drużyną, ale poprowadzi ją w piątek wieczorem. W grudniu miał problemy z jelitami, potem przeszedł operację" – podały miejscowe media.
Późną jesienią 2019 roku Chorwat Prosinecki został odwołany z funkcji trenera reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Wkrótce jego miejsce zajął Dusan Bajevic, a jego podopieczni będą rywalami Polaków w Lidze Narodów, a być może obie ekipy zagrają też w jednej grupie podczas Euro 2021, o ile wcześniej bałkańska reprezentacja wygra baraże.
Z kolei Prosinecki w grudniu został szkoleniowcem Kayserisporu. Wcześniej pracował w tym klubie w latach 2012-13. Obecnie jednym z jego podopiecznych jest rodak Mario Situm, były zawodnik Lecha Poznań.
Prosinecki to brązowy medalista mistrzostw świata z 1998 roku. Występował m.in. w Realu Madryt i Barcelonie.
W tabeli ligi tureckiej, po 26 kolejkach, prowadzi Trabzonspor, przed Basaksehir po 53 pkt i Galatasaray - 50. Na przedostatniej, 17. pozycji z 23 pkt plasuje się Ankaragucu, w składzie z trzema Polakami: Michałem Pazdanem, Konradem Michalakiem i Danielem Łukasikiem. Za tym klubem jest Kayserispor - 22.
Ósmy jest klub Kamila Wilczka - Goeztepe, dziewiąty zespół Bartłomieja Pawłowskiego i Pawła Olkowskiego - Gaziantepspor, a 10. drużyna Adama Stachowiaka i Radosława Murawskiego - Denizlispor.