W głosowaniu, które przeprowadziła oficjalna strona Bundesligi, na Polaka zagłosowało 57 proc. kibiców i ekspertów.
16 czerwca Bayern Monachium pokonał na wyjeździe Werder Brema 1:0 w 32. kolejce niemieckiej ekstraklasy i zapewnił sobie mistrzostwo Niemiec. Bramkę zdobył Robert Lewandowski. Dwie kolejne dołożył w następnym meczu z Freiburgiem.
Polak, który tytuł zdobył po raz ósmy w karierze, ma już 33 trafienia w tym sezonie ligowym.
Dotychczas Polak nigdy nie miał więcej niż 30 bramek w jednym sezonie Bundesligi. Ten wynik osiągnął w rozgrywkach 2015/16 i 2016/17. Tym razem, już na dwie kolejki przed końcem, poprawił to osiągnięcie.
Polak jest w gronie dziewięciu piłkarzy, którzy mogą się pochwalić ośmioma tytułami mistrza Niemiec. Po dziewięć mają jego były kolega z Bayernu - Francuz Franck Ribery oraz dwaj obecni - Thomas Mueller i Austriak David Alaba.
Wszystkie triumfy poza jednym Bayern odniósł w erze Bundesligi, tj. od sezonu 1963/64. To oznacza, że zdobył w tym czasie o jeden tytuł więcej niż wszystkie inne kluby razem wzięte.
Jeszcze w listopadzie mało kto przypuszczał, że klub z Monachium zakończy rozgrywki na pierwszym miejscu w tabeli. Wówczas za słabe wyniki zwolniony został chorwacki trener Niko Kovac, a zastąpił go obecny szkoleniowiec Hansi Flick.
Pod jego wodzą drużyna zaczęła spisywać się znakomicie. Rozpędzonych Bawarczyków z rytmu nie wytrąciła także trzymiesięczna przerwa spowodowana przez pandemię koronawirusa.
Ponadto Bayern zakwalifikował się do finału Pucharu Niemiec i wciąż może triumfować w Lidze Mistrzów.