Cała czwórka piłkarzy jest częścią delegacji przebywających w hotelu gospodarza MLS i należała do grupy 392 zawodników, trenerów, a także innych pracowników ligi oraz zespołów testowanych przez dwa dni.
Wcześniej koronawirusa wykryto u 20 graczy i sześciu członków ekip. Personaliów zakażonych osób nie ujawniono.
Drużyny zaczęły przyjeżdżać do Orlando w zeszłym tygodniu. Szeroko zakrojone testy związane są z planowaniem wznowienia za tydzień rozgrywek.
Wszystkie 26 zespołów weźmie udział w rywalizacji nazwanej "Turniej Powrotny MLS", który potrwa od 8 lipca do 11 sierpnia. Mecze bez udziału publiczności będą się odbywać w kompleksie w Orlando.
Tegoroczne rozgrywki przerwano z powodu koronawirusa 12 marca po zaledwie dwóch kolejkach. Na początku maja pozwolono piłkarzom na indywidualne zajęcia na obiektach treningowych klubów, a pod koniec poprzedniego miesiąca - na treningi w małych grupach. 4 czerwca poinformowano, że kluby mogą wrócić do szkolenia całych drużyn, ale pod warunkiem przestrzegania rygorystycznych procedur BHP oraz uzyskania zgody personelu medycznego i lokalnych ekspertów ds. chorób zakaźnych.
W składach ekip MLS są m.in. polscy piłkarze: Kacper Przybyłko (Philadelphia Union), Przemysław Frankowski (Chicago Fire), Adam Buksa (New England Revolution), Jarosław Niezgoda (Portland Timbers) i Przemysław Tytoń (FC Cincinnati).