De Siervo dodał, że branża jest w bardzo poważnych tarapatach finansowych, ostrzegł, że system rozgrywek jest na skraju upadku. Problem dotyczy wszystkich klubów, nie tylko tych najmniejszych, ale także potentatów Serie A.

"W tej chwili klubom Serie A do przetrwania kryzysu potrzeba poważnego wzrostu dochodów, choć już wiemy, że straty 500 mln euro nie uda się odrobić. Największy wpływ na sytuację ma brak dochodów z dnia meczowego i znaczne zmniejszenie się umów sponsorskich" - dodał.

Reklama

Szef Serie A winą za problemy obarczył włoski rząd. Przypomniał, że rząd odrzucił propozycję dopuszczenia większej liczby widzów na imprezach sportowych oraz nie zgodził się na zniesienie obecnego limitu 1000 widzów na meczach piłki nożnej Serie A.

"Gdyby nasza propozycja została zaakceptowana, byliśmy w stanie bez problemów wypełnić jedną czwartą pojemności stadionów. Tak się jednak nie stało, ponosimy coraz większe straty" - podkreślił.

Przychody z dnia meczu w Serie A stanowią około 11 procent łącznych rocznych przychodów klubów Serie A i wynoszą około 2,5 miliarda euro. Pozostałe środki finansowe są przekazywane w ramach dotacji przez sponsorów. Ich większość pochodzi ze sprzedaży praw do transmisji. Ale - jak dodał De Siervo - to źródło dochodu także się kurczy, ponieważ nadawcy na całym świecie tak reagują na niższe wpływy z reklam, emitowanych nawet w optymalnym czasie antenowym.

Starając się złagodzić wpływ pandemii na zadłużone kluby, Serie A rozważa pilną sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji (10 procent) w nowo utworzonej firmie obsługującej prawa do transmisji rozgrywek. Umowa została podpisana na 10 lat.

De Siervo dodał, że sprawa jest bardzo pilna, dlatego kluby z Serie A spotkają się najpóźniej do 10 października, aby przejrzeć oferty.