Polski obrońca strzałem głową po rzucie rożnym dał gospodarzom prowadzenie w 23. minucie. To jego trzecie trafienie w 74. występie w Premier League. W żadnym z sezonów nie zdobył więcej niż jednego gola.

Reklama

"Święci" do przerwy wygrywali 2:0, gdyż Davida de Geę strzałem z rzutu wolnego pokonał James Ward-Prowse.

Kluczowa dla losów spotkania okazała się zmiana dokonana przez trenera Ole-Gunnara Solskjeara w przerwie - Masona Greenwooda zastąpił Edinson Cavani i po przerwie gra "Czerwonych Diabłów" wyglądała dużo lepiej.

Doświadczony Urugwajczyk najpierw zaliczył asystę przy bramce Bruno Fernandesa w 60. minucie, a niespełna kwadrans później Cavani głową zmienił kierunek lotu piłki uderzonej zza pola karnego przez Portugalczyka. W drugiej minucie doliczonego przez arbitra czasu gry były zawodnik Paris Saint-Germain ponownie głową pokonał bramkarza miejscowych.

Drużyna Southampton, która była niepokonana od siedmiu kolejek (poprzedniej porażki doznała 20 września), z 17 pkt jest piąta tabeli.

Ekipa "ManU" w tym sezonie jeszcze nie straciła punktu, a w czterech spotkaniach zdobyła 13 goli. Po tej wygranej ma 16 pkt i awansowała na siódmą lokatę.

W szlagierze 10. kolejki angielskiej ekstraklasy piłkarze Chelsea zremisowali u siebie w derbach Londynu z Tottenhamem 0:0. Goście wrócili na pozycję lidera, z takim samym dorobkiem punktowym jak Liverpool, natomiast ekipa "The Blues" jest trzecia.