Piłkarze Milanu prowadzili do przerwy 1:0, gola w 43. minucie z rzutu karnego strzelił Iworyjczyk Franck Kessie. Na początku drugiej połowy wyrównał Francuz Jordan Veretout, ale w 58. minucie zwycięstwo "Rossonerim" zapewnił Chorwat Ante Rebic.

Spotkanie do końca było emocjonujące. Jeszcze w doliczonym czasie gry Roma miała swoje szanse na uratowanie jednego punktu, ale Gianluigi Donnarumma nie dał się pokonać.

Reklama

Milan ma obecnie 52 punkty i traci cztery do Interu. Roma spadła na piąte miejsce (44), wyprzedzona przez Atalantę Bergamo (46).

Inter na szczycie

Lider wcześniej w niedzielę pokonał u siebie trzynastą Genoę 3:0. Inter objął prowadzenie już w 32. sekundzie za sprawą Belga Romelu Lukaku, dla którego to 18. ligowe trafienie w tym sezonie.

Reklama

Kolejne dwie bramki padły w drugiej połowie. Na 2:0 podwyższył w 69. minucie Matteo Darmian, a wynik ustalił w 77. Chilijczyk Alexis Sanchez, który wszedł na boisko chwilę wcześniej.

"Jesteśmy na szczycie tabeli i to dla nas dobre uczucie. Nie możemy się poddawać, w zeszłym sezonie przegraliśmy niektóre z takich meczów, ale w tym roku rośniemy" - powiedział Lukaku.

Juventus stracił punkty

Reklama

Napoli Piotra Zielińskiego pokonało Benevento 2:0 po golach Belga Driesa Mertensa oraz Matteo Politano, dzięki czemu awansowało na szóste miejsce (43 pkt). Polski pomocnik grał do 82. minuty, natomiast w ekipie gości zabrakło pauzującego za kartki obrońcy Kamila Glika.

Dzień wcześniej broniący tytułu, trzeci w tabeli Juventus Turyn (46), z Wojciechem Szczęsnym w bramce, zremisował na wyjeździe z Veroną 1:1.

Na początku drugiej połowy gola dla gości strzelił Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który z 19 trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców Serie A. Niespełna kwadrans przed końcem wyrównał strzałem głową mierzący 190 cm Czech Antonin Barak.

W 84. minucie w ekipie gospodarzy na boisku pojawił się Paweł Dawidowicz, który zdążył jeszcze zobaczyć żółtą kartkę.

Jednym z bohaterów sobotniego meczu Bologna - Lazio Rzym (2:0) był bramkarz gospodarzy Łukasz Skorupski. W 17. minucie polski golkiper obronił rzut karny, wykonywany przez zdobywcę "Złotego Buta" w poprzednim sezonie Ciro Immobile.