Milan od pierwszych minuty kontrolował spotkanie z przedostatnim zespołem tabeli. Już w ósmej minucie prowadzenie gościom dał Chorwat Ante Rebic, a tuż przed przerwą na 2:0 podwyższył Iworyjczyk Franck Kessie.
W 61. minucie, kiedy "Rossoneri" wyprowadzali kolejny atak, popchnięty na murawę został Alexis Saelemaekers, ale goście utrzymali się przy piłce. Sędzia Fabio Maresca przerwał jednak grę i widać było, że niezadowolony z tego Ibrahimovic coś powiedział w jego kierunku. Po chwili, bez większego zawahania, arbiter ukarał 39-letniego Szweda bezpośrednio czerwoną kartką.
To było jak grom z jasnego nieba w sytuacji, gdy Milan kontrolował mecz - zauważyła "La Gazzetta dello Sport".
Szesnasta czerwień dla Zlatana
W klubowej karierze "Ibra" już po raz 16. został ukarany czerwoną kartką. 10 z nich sędziowie pokazali mu bezpośrednio, w sześciu przypadkach była to konsekwencja drugiej żółtej. Szczególnie włoskim sędziom dał się we znaki, gdyż w Serie A sześciokrotnie musiał przedwcześnie opuścić plac gry, a dwie kolejne czerwone kartki ujrzał w spotkaniach Coppa Italia.
Pięć minut po usunięciu z boiska Ibrahimovica gola dla gospodarzy zdobył Riccardo Gagliolo. W końcówce wynik na 3:1 dla Milanu ustalił Portugalczyk Rafael Leao.
Milan ma 63 punkty i traci osiem do prowadzącego lokalnego rywala - Interu, który w niedzielę podejmie broniące się przed spadkiem Cagliari Sebastiana Walukiewicza.
Trzeci ze stratą czterech punktów do Milanu jest broniący tytułu zespół Wojciecha Szczęsnego - Juventus Turyn, który tego dnia podejmie 13. w tabeli Genoę.