Zieliński po kwadransie gry otworzył wynik spotkania, a po kolejnych kilku minutach asystował przy pierwszej z dwóch w tym meczu bramek Nigeryjczyka Victora Osimhena. Reprezentant Polski grał do 69. minuty.

Reklama

Napoli spisuje się pod koniec sezonu bardzo dobrze. W 13 ostatnich spotkaniach w Serie A dziewięciokrotnie wygrało i doznało tylko jednej porażki.

Zwycięstwo nad walczącym o utrzymanie beniaminkiem pozwoliło ekipie trenera Gennaro Gattuso wysunąć się na pozycję wicelidera.

Walka o wicemistrzostwo

Za plecami Napoli jest jednak bardzo ciasno - po 69 punktów mają Atalanta Bergamo, ustępujący mistrz - Juventus oraz AC Milan, który w niedzielny wieczór zagra w Turynie.

Ostatnie dwa mecze z udziałem tych drużyn - oba w Mediolanie - obfitowały w emocje i gole. Pod koniec poprzedniego sezonu Milan wygrał 4:2, choć do 62. minuty przegrywał 0:2. Natomiast 6 stycznia tego roku Juventus zwyciężył 3:1.

Również w niedzielę Atalanta zagra na wyjeździe z przedostatnią Parmą.

Mistrzowska forma Interu

Pewni już mistrzostwa kraju piłkarze Interu Mediolan pokonali Sampdorię Genua 5:1 w 35. kolejce włoskiej ekstraklasy. W ekipie gości całe spotkanie rozegrał Bartosz Bereszyński.

Nowy mistrz już do przerwy prowadził 3:0, m.in. po dwóch trafieniach Chilijczyka Alexisa Sancheza. W drugiej połowie dołożył jeszcze dwa gole, a 16. w sezonie uzyskał Argentyńczyk Lautaro Martinez.

To było 26. zwycięstwo w tym sezonie Serie A zespołu trenera Antonio Conte, który doznał tylko dwóch porażek. Ostatniej 6 stycznia z... Sampdorią (1:2) w Genui.