Broniące tytułu Atletico prowadziło najpierw 1:0, a potem 2:1 po golach Francuza Antoine'a Griezmanna (12.) i Brazylijczyka Matheusa Cunhi (76.).

W międzyczasie do wyrównania doprowadził z rzutu karnego Macedończyk Enis Bardhi (37.), który także ustalił później wynik spotkania, również z "jedenastki" (90.).

W meczu nie brakowało nerwowości i napięć pomiędzy piłkarzami. Do dłuższej przepychanki doszło tuż przed wykonaniem przez Bardhiego drugiego rzutu karnego, a w efekcie sędzia doliczył do drugiej połowy osiem minut. Zakończył spotkanie w chwili, gdy gospodarze wyprowadzali obiecujący kontratak, co również wywołało protesty. Po ostatnim gwizdku czerwoną kartkę dostał brazylijski zawodnik gospodarzy Rober Pier.

Reklama

Wcześniej, w 80. minucie, taki sam los spotkał zbyt nerwowo reagującego na decyzje arbitra trenera Atletico - Argentyńczyka Diego Simeone.

Październik nie był udany dla obrońców tytułu. Rozpoczął się wprawdzie od pokonania na swoim stadionie coraz słabiej spisującej się Barcelony 2:0, ale potem przyszła porażka z Liverpoolem w Lidze Mistrzów 2:3, z trudem uratowany remis z Realem Sociedad 2:2 i teraz taki sam wynik z przedostatnim w tabeli Levante, które w tym sezonie jeszcze ligowego meczu nie wygrało.

Wcześniej w czwartek Real Sociedad pokonał Celtę Vigo 2:0 dzięki trafieniom Szweda Alexandra Isaka (54.) i Aritza Elustondo (79.). Zespół z San Sebastian zgromadził 24 punkty, a o trzy mniej mają: Real Madryt, Sevilla i Betis Sewilla, przy czym te dwie pierwsze ekipy mają rozegrane o jedno spotkanie mniej od lidera. Atletico jest na szóstym miejscu z 19 punktami.

W środę Real Madryt zremisował na Santiago Bernabeu z Osasuną Pampeluna 0:0. "Królewscy" mieli dużą przewagę w posiadaniu piłki (75 procent) i w strzałach na bramkę (11-7), lecz nie potrafili skruszyć obrony gości. Najlepszych okazji nie wykorzystali Francuz Karim Benzema, który w 53. minucie trafił w poprzeczkę, i w 73. Brazylijczyk Vinicius Junior, którego uderzenie w niesamowity sposób obronił Sergio Herrera.

Wcześniej Barcelona przegrała w Madrycie z Rayo Vallecano 0:1 po golu w 30. minucie kolumbijskiego weterana Radamela Falcao. To jego czwarte trafienie po powrocie do La Liga. Po tym spotkaniu zwolniony został szkoleniowiec Ronald Koeman, a Holendra zastąpił trener drużyny rezerw Sergi Barjuan. W tabeli "Duma Katalonii" zajmuje dopiero dziewiąte miejsce.