Polski napastnik poprawił o jedno trafienie osiągnięcie nieżyjącego już Gerda Muellera z 1972 roku. W maju poprawił inny wyczyn słynnego "Bombardiera" i zdobył koronę króla strzelców sezonu 2020/21 z rekordową liczbą 41 bramek.
W piątek Lewandowski dopiął celu dopiero w 89. minucie. Wcześniej miał okazje strzeleckie, ale bramki zdobywali inni: Thomas Mueller (7.), Francuz Dayot Upamecano (57.) oraz Leroy Sane (59.).
Polak przy okazji wyrównał osiągnięcie Cristiano Ronaldo, który w swoim najlepszym 2013 roku strzelił 68 goli w klubie i w reprezentacji Portugalii. Lepszy od nich jest tylko Argentyńczyk Lionel Messi - w 2012 roku zaliczył 91 trafień w oficjalnych występach.
Na półmetku sezonu Lewandowski jest liderem klasyfikacji strzelców, mając na koncie 19 bramek, o trzy więcej od Czecha Patrika Schicka z Bayeru Leverkusen.
W tabeli Bundesligi Bayern umocnił się na pozycji lidera. Wyprzedza już o dziewięć punktów Borussię Dortmund oraz o 15 Bayer Leverkusen, ale rywale swoje mecze 17. kolejki mają jeszcze przed sobą.
Kolejne spotkanie Bawarczycy rozegrają już w 2022 roku. 7 stycznia będą podejmować Borussię Moenchengladbach.