"Duma Katalonii" już po 27 minutach prowadziła 3:0. Dwie bramki, w tym jedną z rzutu karnego, zdobył Torres, a jedną Aubameyang.

Dwie asysty przy tych trafieniach zaliczył francuski skrzydłowy Ousmane Dembele, który już w lutym "pogodził się" z fanami Barcelony (wcześniej był bliski odejścia z klubu z powodu niechęci do odnowienia kontraktu) i od tej pory prezentuje coraz wyższą formę.

W 73. minucie wynik na 4:0 ustalił Riqui Puig.

Reklama
Reklama

Barcelona pozostaje niepokonana w Primera Division od 4 grudnia, a niedzielne zwycięstwo było jej czwartym ligowym z rzędu. W tabeli jest trzecia - ma 51 pkt i jeden mecz zaległy.

Przy okazji potwierdziło się, że ten zespół lubi i potrafić świetnie grać z rywalem z Pampeluny.

Wprawdzie na koniec sezonu 2019/20 Osasuna potrafiła zwyciężyć na Camp Nou 2:1, ale cztery inne z pięciu ostatnich występów na tym obiekcie zakończyło się jej sromotnymi porażkami: 0:4, 1:7, 0:7 i 1:5.

Lider Real Madryt (63 pkt), podbudowanym wyeliminowaniem PSG w 1/8 finału Ligi Mistrzów, zagra w poniedziałek na wyjeździe z Mallorcą. Natomiast druga w tabeli Sevilla (56) zremisowała w niedzielę na wyjeździe z Rayo Vallecano 1:1.