Real jest liderem z 66 punktami, a Barcelona - po słabym początku sezonu - systematycznie pnie się w górę i obecnie jest trzecia (51 pkt, jeden mecz zaległy).
Benzema pod znakiem zapytania
Oba zespoły imponują w ostatnich tygodniach formą. "Królewscy" pokonali w lidze kolejno Alaves 3:0, Rayo Vallecano 1:0, Real Sociedad 4:1 i Mallorcę 3:0. Na dodatek w wielkim stylu awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, eliminując Paris Saint-Germain.
Znakomitą formą utrzymuje m.in. Karim Benzema. Doświadczony francuski napastnik jest zdecydowanym liderem strzelców Primera Division - 22 gole. Łącznie w 34 występach klubowych w tym sezonie uzyskał 32 bramki.
"Liga w cieniu Benzemy" - napisała niedawno gazeta sportowa "Marca".
Występ Francuza w niedzielnym El Clasico stoi jednak pod dużym znakiem zapytania. Piłkarz, który był bohaterem meczu z Mallorcą (dwa gole i asysta), doznał bowiem kontuzji łydki.
Udane transfery
Fani Barcelony też mają powody do satysfakcji dzięki postawie swoich piłkarzy. Ostatnie ligowe wyniki katalońskiej drużyny to kolejno: 4:1 z Valencią, 4:0 z Athletic Bilbao, 2:1 z Elche i 4:0 z Osasuną.
Łącznie Barcelona pozostaje niepokonana w Primera Division od 4 grudnia. Ponadto awansowała właśnie do 1/4 finału Ligi Europy.
Świetnie spisują się piłkarze sprowadzeni na Camp Nou w zimowej przerwie - Ferran Torres i Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang.
Niedzielne spotkanie da szansę zobaczyć postępy drużyny Xaviego, który od czasu przybycia w listopadzie ożywił grę zespołu. Kolejne zwycięstwo potwierdziłoby, że Barca zmierza we właściwym kierunku (...) - napisała agencja Reuters.
Niedzielne El Clasico w Madrycie rozpocznie się o godz. 21.
Wicelider Sevilla (56 pkt) podejmie tego dnia o 18.30 szósty w tabeli Real Sociedad San Sebastian.