Umowa 33-letniego kapitana reprezentacji Polski z Bawarczykami obowiązuje do końca sezonu 2022/23. Dyrektor generalny klubu Oliver Kahn zaprzeczył informacjom podawanym w mediach o tym, jakoby Lewandowski był bliski transferu do Barcelony w tym roku.

Reklama

O wszystkim, co pisze się teraz w mediach o mojej sytuacji, moim kontrakcie, nie było dotychczas mowy. Ale coś się zapewne wydarzy - uciął Polak, który zdobył jedną bramkę w sobotnim meczu u siebie z Borussią Dortmund (3:1) i po raz ósmy z rzędu został mistrzem Niemiec z Bayernem. Wcześniej dwukrotnie triumfował z ekipą BVB.

Jedyne, co wiem na pewno, to że niedługo odbędzie się spotkanie. Ale co się wydarzy - tego sam nie wiem. O moim kontrakcie i mojej przyszłości na razie nie padło ani jedno zdanie. Nie wydarzyło się nic szczególnego - zaznaczył.

Nie chciał też jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy w ogóle chce zostać w monachijskim zespole.

O tym muszą być przekonane obie strony. To niełatwa sytuacja - przyznał. Spytany, czy klub chce go zatrzymać, również odparł wymijająco: Trzeba o to spytać klub.

Kahn zapewniał wcześniej, że Bayern chce utrzymać Lewandowskiego najdłużej, jak to możliwe.

Lewandowski jest z nami od wielu lat pełnych sukcesów, ale też znajduje się w takim momencie kariery, w którym zaczyna się o wielu rzeczach myśleć - nie ukrywał.

Polak ma 33 ligowe gole w tym sezonie i jest praktycznie pewny siódmego w karierze tytułu króla strzelców Bundesligi.