Real musiał sobie radzić bez kilku kontuzjowanych graczy, m.in. francuskiego napastnika Karima Benzemy. Na rozgrzewce natomiast urazu doznał belgijski bramkarz Thibaut Courtois.

Fernandez piłkę do własnej siatki skierował po niefortunnej interwencji głową.

Reklama

Później Real zdecydowanie dłużej utrzymywał się przy piłce, ale nie potrafił znaleźć sposobu na dobrze grających w obronie rywali. Obrońcy tytułu oddali tylko jeden celny strzał.

W tabeli Real jest drugi z pięcioma punktami straty do prowadzącej Barcelony Roberta Lewandowskiego. "Duma Katalonii" jeszcze w niedzielę będzie mogła powiększyć przewagę. O godzinie 21.00 podejmie Sevillę.