Real, choć zdobył Puchar Hiszpanii, końcówki sezonu nie zaliczy do udanych. Porażka z "Nietoperzami" - gola zdobył w 33. minucie Diego Lopez - to już trzecia z rzędu na obcych boiskach w La Liga.

Z kolei w środę zespół trenera Carlo Ancelottiego uległ w Manchesterze ekipie City 0:4 w rewanżowym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów i stracił szansę na ponowny triumf w tych rozgrywkach.

Reklama

Real spadł na trzecią pozycję w tabeli

Po porażce z Mestalla Real spadł na trzecią pozycję w tabeli, traci punkt do stołecznego Atletico, które wcześniej w niedzielę pokonało Osasunę Pampeluna 3:0.

W Walencji meczu nie dokończył Vinicius Junior, który w końcówce za niesportowe zachowanie ujrzał czerwoną kartkę. Wcześniej doszło do spięcia Brazylijczyka z miejscowymi kibicami, którzy mieli go obrażać, a piłkarz pokazał gest, który można było odczytać, że życzy spadku miejscowej drużynie.

Nigdy nie widziałem, żeby cały stadion był rasistowski i krzyczał: "małpa, małpa, małpa". Liga ma problem, środowisko ma problem, którego absolutnie nie ma "Vini", bo on jest ofiarą, a nie agresorem - zaznaczył na konferencji prasowej Ancelotti, który przyznał, że pytał w czasie gry swojego zawodnika, czy chce opuścić boisko na względu na napiętą atmosferę.

To najmniej szanowany piłkarz w lidze - ocenił pomocnik Realu Dani Ceballos, choć wskazał, że Vinicius Junior powinien się powstrzymać od interakcji z trybunami.

Valencia oddaliła się od strefy spadkowej

Valencia po niedzielnej wygranej ma 40 punktów i trzy kolejki przed zakończeniem sezonu oddaliła się od strefy spadkowej na pięć punktów.

W sobotę pewna już mistrzowskiego tytułu Barcelona przegrała u siebie z Realem Sociedad 1:2. Honorową bramkę dla gospodarzy zdobył w 90. minucie Robert Lewandowski. To było 22. trafienie polskiego napastnika.

Reklama

"Lewy" trafił do siatki głową wykorzystując dośrodkowanie Ferrana Torresa. W 53. minucie kapitan biało-czerwonych został ukarany żółtą kartką.

Lewandowski przewodzi klasyfikacji strzelców. Drugi w niej Francuz Karim Benzema z Realu Madryt ma na koncie 17 goli.

Wcześniej dla gości trafili Mikel Merino w 5. minucie oraz Norweg Alexander Sorloth w 72.

Dzięki temu zwycięstwu Real Sociedad umocnił się na czwartym miejscu w tabeli i jest blisko występu w Lidze Mistrzów 2023/24.