Kadra wystartowała z wojskowej części lotniska Okęcie ok. godz. 14.30. Mimo przenikliwego zimna polska ekipa wsiadła do samolotu w nowych, ciemnych garniturach (koszule i krawaty również w ciemnych kolorach).
Podziękowania dla pilotów
W Dausze biało-czerwoni zastali zupełnie inne warunki atmosferyczne - tego dnia w Katarze było 30 stopni, a w momencie wylądowania - 28 stopni.
Podróż do Kataru trwała ponad pięć godzin i odbywała się w szczególnych warunkach. Na terenie Polski biało-czerwonych eskortowały bowiem myśliwce F-16.
Do południowej granicy Polski eskortowały nas samoloty F16! Dziękujemy i pozdrawiamy panów pilotów! - przekazano na Twitterze portalu PZPN "Łączy nas piłka".
Do podziękowań dołączono zdjęcia z powietrza eskortujących maszyn.
Wyrazy uznania przekazał też sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.
Do boju Polsko. Dziękujemy pilotom z bazy lotnictwa w Krzesinach - napisał.
Intensywny piątek kadrowiczów
W mistrzostwach świata, które rozpoczną się 20 listopada, a zakończą 18 grudnia, podopieczni Czesława Michniewicza zagrają w grupie C kolejno: 22 listopada z Meksykiem, cztery dni później z Arabią Saudyjską i 30 listopada z Argentyną.
Reprezentacja Polski zamieszka w stołecznym hotelu Ezdan Palace. Od początku pobytu w Katarze piłkarzy czeka intensywny czas. W piątek selekcjoner przeprowadzi pierwszy trening, który poprzedzi konferencja prasowa w centrum medialnym w Al Kharaitiyat. Różnica czasu między Dauhą i Warszawą wynosi dwie godziny.
Na ten dzień zaplanowano również spotkanie organizacyjne FIFA dla całej reprezentacji - sztabu i piłkarzy. To tradycja przed rozpoczęciem wielkich turniejów. Będą poruszane różne sprawy organizacyjne, kwestie sędziowskie, logistyczne, nastąpi sprawdzenie strojów, a także odbędzie się sesja zdjęciowa.
Mecze grupowe biało-czerwoni zagrają na dwóch różnych stadionach - dwa w Dausze, a jeden - z Arabią Saudyjską - w Ar-Rajjan.