Napastnik Tottenhamu Hotspur trzy tygodnie temu w meczu Ligi Mistrzów doznał czterech złamań wokół oczodołu lewego oka i trenuje w Katarze w czarnej masce ochronnej. Początkowo obawiano się, że kontuzja wykluczy go z mistrzostw świata, ale teraz wygląda na to, że pojawi się w meczu otwarcia Korei Płd. przeciwko Urugwajowi.

Reklama

Trener Korei Południowej Paulo Bento zakazał podawania informacji na temat stanu zdrowia zawodnika. Wszystko po to, aby stratedzy Urugwaju pozostali do ostatniej chwili w niewiedzy.

„Mamy jeszcze czas na podjęcie właściwych decyzji, decyzji najlepszych dla nas wszystkich. Son jest chętny do gry, nawet więcej niż chętny do poniesienia tego ryzyka” - powiedział portugalski szkoleniowiec, który reprezentację Korei Płd. prowadzi od 2018 roku.

Po jednym z treningów w Dausze Son stwierdził nawet, że nie było tak źle jak przypuszczał. "Maska była wygodniejsza niż myślałem. W rzeczywistości było trochę inaczej niż wtedy, gdy zacząłem jej używać w Anglii. Poza dużym poceniem się, ponieważ pogoda była parna, nie było dużej różnicy" - przyznał.

Reklama

Koreańczyk zabrał do Kataru trzy maski, które dostarczył Tottenham. Ochraniacze twarzy podobno zostały wykonane z włókna węglowego. Zapytany, z czego jest zrobiona maska, Son zażartował: „To tajemnica... Jest wykonana z dobrego materiału. Jest lekka, twarda przy noszeniu na twarzy i jest dobrym materiałem, który chroni przed uderzeniami. Byłem zaskoczony, ponieważ ona jest znacznie lżejsza, niż myślałem”.

Południowokoreański sztab szkoleniowy bardzo liczy na umiejętności strzeleckie piłkarza. Son w zeszłym sezonie ligi angielskiej zdobył 23 bramki i podzielił się tytułem króla strzelców z Egipcjaninem Mohamedem Salahem z Liverpoolu. Mecz z Urugwajem dla azjatyckiej drużyny ma być kluczowy w awansie z grupy.

Son w koszulce drużyny narodowej rozegrał dotychczas 104 spotkania, w których strzelił 35 goli. W tegorocznym mundialu Korea Płd. w grupie H zagra ponadto z Ghaną i Portugalią.