Jak już zapowiadałem, był to mój ostatni mecz na ławce Brazylii. Ogłosiłem to półtora roku temu i słowa dotrzymam. Razem dzielimy radość, ale także i smutek. Wszyscy jesteśmy winni porażki, chociaż główna odpowiedzialność spoczywa na mnie jako trenerze – powiedział Tite na konferencji prasowej.

Reklama

Brazylijczycy przystępowali do MŚ jako jedni z głównych faworytów, ale po raz czwarty w pięciu ostatnich turniejach odpadli w ćwierćfinale. W piątek po 120 minutach gry remisowali z Chorwacją 1:1, a rzuty karne przegrali 2-4.