Trener z Włoch musiał ostatnio przekłknąć gorzką pigułkę - siatkarki nie słuchały go, w kadrze wybuchł konflikt. Teraz jednak Bonitta puścił to w niepamięć.

"Jestem bardzo szczęśliwy. W poprzednich meczach graliśmy naprawdę dobrze, ale nie potwierdzały tego wyniki. Teraz nasz wysiłek został wynagrodzony" - cieszył się po meczu.

Reklama